Okej wszystko okazalo sie falszywym alarmem, moge juz spokojnie wchodzic na cykl.
Rozpisalem sobie to tak:
250mg test enan podzielone na 125 dwa razy w tygodniu.
HCG 5000ui co 4tyg podzielone na 2500 dwa razy w tygodniu.
Pod reka symex/anastrazol oraz dostinex, do tego badania prolaktyny i e2 co 4 tygodnie w razie czego jakby ktorys z tych hormonow poszybowal w gore.
I teraz pytanie, jak dawkowac dostinex? Z tego co czytalem na forum jest on slabszy niz cabaser wiec powinienem lykac to w wiekszej dawce/czesciej?
Oraz co do mojego wyniku prolaktyny: 27.77 mg/ml przy normie 4-23, to lyknac przy pierwszym strzale testosteronu tabletke dostinexu zeby "unormowac" to troche?
Dodatkowo mialoby to sens zeby co kazdy strzal HCG lyknac 1/2 tabletki symexu? Wiem, ze HCG podbija dosyc estro, a jestem wrazliwy na tym punkcie(mialem problemy przedtem z podwyzszonym e2 i
lekka ginekomastia).
Dziekuje za wszelka pomoc i pozdrawiam.