Aktualna dieta to:
1900 kcal, 150g białka, 50g tłuszczów i 220g węgli, kalorie liczę codziennie.
Robię FBW na silowni w poniedzialek, srode i piatek, probuje progressowac ale przy deficycie kalorycznym idzie to bardzo wolno.
Ćwiczenia na klatkę to wyciskanie na ławeczce prostej w poniedziałek, wyciskanie hantli na ukośnej w środę i butterfly na maszynie w piątek.
Myślałem, aby trzymać redukcję do momentu aż nie pozbędę się tego tłuszczu na klatce i wtedy stopniowo zwiększać kalorie.
Załączam dwa zdjęcia.
Będę wdzięczny za każdą opinię.