Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Hoost nigdzie nie odszedł... na gali 31. 12. 2003. po zwycięstwie nad kolosaem Monthaną Silvą w krótkim wywiadzie przeprosił fanów za rok 2003 (nie wiem za co...wszystkie walki wygrał), w półfinałach nie mógł wystąpićz powodu choroby, w dodatku stracił w tym roku brata i miał jakieś problemy rodzinne. Jeśli w marcu dojdzie do zapowiadanej walki Hoost vs Bonjasky, to zobaczysz że Ernesto się jeszcze na emeryturę nie wybiera (bo i po co?). Co do pytań o najlepsze walki to moim zdaniem:
1. vs Lebanner (finały 99) - za***isty przebieg, zaskakująca końcówka.
2. vs Sapp 2
3. vs Sefo (finał 2000)
4. vs Crocop 99
5. vs Leko (Francja 2002)
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !