Szacuny
43
Napisanych postów
8449
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
48421
nie no stary co ty skakales z balkony czy w sciane wplynoles
jedyne nieprzjemnosci co mnie spotykaja na basenie to
1 zimna woda i 2 czasmi skorcze lapia a tak kontuzja eee niezle musiaes zaszalec :PP
Szacuny
0
Napisanych postów
264
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
1831
ok smiejcie sie bo rzeczywiscie jest z czego.. :)
ale jak nie wieżycie spróbujcie płynąć na maxa grzbietem i nie zwracać uwagi na długość basenu, jak nie złamiecie ręki to skręcicie kark a jak nie to będziecie mocno poobijani....
Ale jeżeli oczywiście ktoś zachowuje opanowanie i ostrożność to wiele stac się na basenie nie może....
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
37791
mi tez kiedys wyskoczyl bark, na srodku jeziora, dobre 300 m od brzegu, bo postanowilem zmienic sobie styl z żabki na motylka, no i jakoś za mocno to zrobiłem... cale szczescie ze sam sie nastawil, bo nie wiem czy bym doplynal z czyms takim do brzegu... ale od tej pory ufam tylko żabce jeśli płynę sobie gdzieś przez jezioro
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
0
Napisanych postów
264
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
1831
sam się nastawił? to masz fajne "inteligentne" barki )
hehe
co do wypadków to jeden z niezwiązanych z basenem zdażył się mi gdy.... próbowałem dotknąć nogą sufitu.....
dziwne? nieosiąglne? hehe mi się udało ale mało co nie skręciłem sobie karku...... jak nie wieżycie to zapraszam do mnie do obejrzenia śladu jaki został na suficie.....