Znam służbę zdrowia od podstaw, zarówno ich wiedzy, działania, jak i finansów. I zapewniam Was wszystkich ze to jedno bagno, nie wywołane złą pracą personelu medycznego, ale TYCH u góry którzy robią sobie premie kosztem właśnie naszych gabinetów, szkoleń lekarzy w dalszych dziedzinach itp. Dlatego panuje powszechne zdanie że lekarze bardziej szkodzą niż pomagają.
A co do ich wiedzy to jak mówiłem jeżeli nie robił w tym kierunku specjalizacji to nie ma za co winić że nie wie. A to że tak mówią o szkodliwości supli i odżywek to też dlatego że jak oni się uczyli to o tych specyfikach dużo się nie mówiło, część z nich nawet nie istniała na rynku, więc jak mogli się o nich uczyć. A teraz nie ma pieniędzy by się dalej przeszkolili, więc mówia jak mówią, a to że za ich czasów już móiono o SAA to tkwiąc w niewiedzy podciągają odżywki i suple właśnie do działu SAA.
Należy również pamiętać że na codzień z tymi sprawami się nie spotykają, a wiadomo że jak się wiedzy stale nie utrwala to niestety ale wypada ona z głowy. Więc nie dziwię się że jak lekarz na codzień leczy grypę , anginę, zapalenie gardła itp. I nagle ktoś wyskoczy mu z hasłem GAINER i poda ze w 100gramach specyfiku jest 75gramów cukru to lekarz krzyknie CUKRZYCA. No bo z kąd on ma wiedzieć kiedy się
gainera bierze (zasadniczo po treningu gdy jest zapotrzebowanie na cukry) oraz z kąd ma wiedzieć jaki to rodzaj cukrów (że w duzej mierze polisacharydy które nie odkładaja się tak szybko jak mono i nie powodują takiech wyżutów insuliny). Bo żeby coś dokładnie przebadać i powiedzieć to trzeba o tym specyfiku wiedzieć wszystko od A-Z. Bo jak się nie wie to nie jesteśmy w stanie dokładnie określić wad i zalet danego produktu.