bjj a kolana

No style chwytne obciążają kolana, nawet bardziej. Często po nie udanym zejściu lądujesz na kolana czy zawadzasz o przeciwnika a przecież są jeszcze dzwignie na nogi.
Jeśli nie chcesz do reszty wykończyć kolan to lepiej zostań przy kopaniu.

Pozdrawiam.

Witka....
..według mnieBJJ jest ryzykiem jeśli chodzi o Twoją kontuzję...nie daj Boże wpier.d.olisz się w skrętówkę (nawet przypadkiem) i możesz załatwić się jeszcze mocniej z tym kolanem....albo moja osobista zmora (też mam kontuzję):operując gardą robisz sweep na tą strone ,które kolanko masz chore i przez ułamek sekundy cały Twój ciężar + ciężar przeciwnika spoczywa tylko na tym kolanie.....

.....da się jednak walczyć widzisz chłopaki tutaj na forum też maja porozwalane kolana ale nie ma mowy o dawaniu z siebie 100%....

....zapisz sie na siłke i pompuj ostro górę....hehee....żartuję oczywiście...POZDRO!


---===KONTUZJE SUCKS!!!!!!!!===----

No czesc, mnie kontuzja kolana wykluczyla z kicka, najsmiesznjiejsze jest to ze kolana najbardziej siadaja, nie przy kopnieciach a przy rozciaganiu sie, kiedys robiac szpagat bez rozgrzewki cos mi strzelilo w kolanie... i tak juz zostalo. Czasem mam okropne napady klucia w prawym kolanie, ze sie chodzic nie da. Cwiczac bjj nie mam takich problemow i dolegliwosci, jest mata jak spadniesz nawet na kolano nic Ci sie nie stanie. Najgorsze co sie moze stac, to przeciagnieta skretowka tudziez obtarcie podczas wjazdu w nogi.

Sport wybrales.
Na ziemi obijesz sobie kolana od regularnego uderzania kolanami o ziemie.
Na ziemi Twoje nogi beda powykrecane pod najrozniejszymi katami. Nie sprzyja to wcale dobrej koncycji stawu.

Rozmiekanie rzepki to choroba progresywna. Powinienes zmienic styl zycia, diete i treningi aby ta choroba dalej sie nie rozwijala. Wszystkeigo tego dowiesz sie od swojego lekarza-ortopedy.
Raczej nie bedzie on szczesliwy jak sie dowie ze chcesz cwiczyc bjj. Jak juz zaleci silownie / basen.