pytanie?

witam!chciałabym aby ktoś mi pomógł...mianowicie zapisalam sie do klubu fitness i na siłownie(aby schudnać,mam ok 20 kilo nadwagi) ale nie wiem co i kiedy tzn w jakie dni siłownia a w jakie aerobic?? i czy mozna w ten sam dzien siłownie i aerobik jesli tak to czy to ma sens???czy moze lepiej wybrac zamiast siłowni czesciej aerobic?Powiem tak jestem "zielona" i prosze o radę!POZDRAWIAM

Wypelnij profil lub napisz cos wiecej o sobie.

20 kg nadwagi? Skad to wiesz? Zeby to rozsadnie stracic i utrzymac dobry wyglad staraj sie nie chudnac wiecej niz 0,5-1 kg tygodniowo.

Zacznijmy od podstaw a podstawa jest dieta. Na nic beda wizyty na silowni i aerobiku jezeli nie bedziesz utrzymywala redukcyjnej diety. Proponuje poczytac posty podwieszone w dzialach Fitness i Odzywianie, ulozyc samodzielnie diete i dac na forum do oceny.

Z cwiczen to aerobik i silownie potraktuj jako cwiczenia uzupelniajace, pozwalajace poprawic wyglad. Redukcje tkanki tluszczowej uzyskuje sie poprzez trening aerobowy czyli szybki marsz, lekki bieg, jazde na rowerku stacjonarnym. Zacznij od 20-30 min 3-4 razy w tygodniu i zwiekszaj stopniowo do 40-60 min 5-6 razy tygodniowo. Aeroby wykonuj (o ile masz mozliwosc) na czczo lub po treningu silowym albo aerobiku pamietajac o zachowaniu odpowiedniego tetna, ktore powinno wynosic (220-wiek)*60-70%

Wracajac do treningow to ja sugerowalbym trening silowy 2-3 razy w tygodniu i aerobik 2 razy, oczywiscie w osobnych dniach. Po nich aeroby.

Zmieniony przez - Marcinecki w dniu 2004-02-10 08:08:40

dziekuje za odpowiedzZ tego co zrozumiałam to moze lepiej zrezygnowac z aerobiku na rzecz siłowni(mam na mysli rowerek,bieznia)a aerobik moze póznej jak zaczne chudnąć!i jeszcze jedno pytanie...słyszałam o l-karnitynie i green tea.. czy warto?w moim przypadku kiedy zaczynam???

Dziewczyno, pierwsza i podstawowa rzecz - czy tam gdzie się zapisałaś nie ma żadnego instruktora ? Przecież jak widać masz kłopoty z odróżnianiem podstawowych pojęć, tak więc grozi Ci że Twoje wysiłki na siłowni to będzie czas zmarnowany, potem przyjdzie zniechęcenie i kolejna próba odchudzania zakończy się klęską.

Przede wszystkim - zadbaj o dietę. Zapomnij o l-karnitynach i green tea, weź się za swój jadłospis. Po drugie, postaraj się znaleźć na swojej siłowni kogoś kto Cie wprowadzi w podstawy, choićby trzeba było zapłacić za poświęcony Ci czas - uwierz, to sie opłaci.

Po trzecie, poczytaj posty podwieszone w poszczególnych działach na sfd, szczególnie w odżywianiu i tutaj. Te które szczególnie polecam to :

https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=64042&x ,
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=89657&x ,
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=70346&x .

Powodzenia w odchudzaniu !

a wracajac do diety czy na poczatek moze byc "kopenhadzka" a jesli nie to czy mozesz mi cos poradzic!? bo dieta to moj najgorszy dramat

Już Ci poradziłem, kliknij na najwyższy link z tych które podałem, potem na ten środkowy.

dzieki zabieram sie do cztaniaale wracajac do instruktora...jest to silownia studencka i sami wiesz jak to jest...!

na 101% nawet jeśli nie ma instruktora to na pewno ćwiczą tam ludzie którzy mają dłuższy staż - naprawdę warto zapytać