Do Guru! Problem z lokciami

Widze ze ten problem na forum byl juz poruszany, ale chodzi o to ze niestety masc Fastum i Ibuprom nie pomogly. Zrobilem 2 tygodnie przerwy, zmniejszylem ciezary ale bez skutku. Bola mnie oba lokcie i to jakby wedlug mnie kosc na lokciu (ta wystajaca) lub tez jak wynika z rysunku kolezanki Grasik to jest to miesien lokciowy. Cwicze 6 lat ale nigdy nie bralem zadnych dopingow, nie jestem super silny i nie podnosze wielkich ciezarow, ale teraz to juz tricepsa, a szczegolnie francuza, to 20 -stoma kilogramami nie moge robic bo boli. Przy innych cwiczeniach bol jest duzo mniejszy albo wogole go nie ma. Zaczelo sie okolo 3 miesiecy temu i jest coraz gorzej. Bardzo prosze o rade. Aha jeszcze tylko napisze ze bylem u lekarza "specjalisty" ktory stwierdzil (wzrokowo) ze mam wade wrodzona - "koslawe lokcie" i ze nie powinienem wogole cwiczyc! Jak patrze na moje lokcie to nie widze zeby byly jakies krzywe, widzialem wiekszych krzywusow na silowniach i o ile wiem to nawet cwiczenia we wszelkich skrzywieniach sa zalecane. Zreszta cwicze juz dosc dlugo i nic mnie nigdy nie bolalo wiec przypuszczam ze da sie to wyleczyc....mam nadzieje

1. Koslawe łokcie (do 5 stopni)u kobiet to fizjologia. Akurat jestes facetem , ale to przykład jak to sie ma do tego co Ci dolega. Rzeczywiscie budowa ciał moze miec wpływ na Twoje dolegliwosci.Trudno Ci cos poradzic. Myslę,ze zabiegi fizykalne typu Terapuls i Laser mogaCXi bardzo pomóc. Poza tym cwicz w innych pozycjach.Można przecież wzmacniac mięsien trójgłowy w innej pozycji. Wówczas zwiększasz obciązenie.Pozaz tym do lekarza, a nie do specjalisty(jesli wiesz o czym mówię)