Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
...
Napisał(a)
kanar - jak bedziesz w domu to wal na priv
...
Napisał(a)
> przy tak ograniczonym spożyciu węgli wchodzi się w ketozę i to dość szybko
Tak, niemniej tak jak napisałem wchodzenie w ketozę nie jest warunkiem niezbędnym do tego aby spalać tłuszcz. Przecież równie dobrze odchudzać się można na diecie niskotłuszczowej gdzie o ketozie nie ma mowy.
Chyba żartujesz z tymi 17 kg, przy Twoim wzroście waga docelowa 59 kg oznaczałaby BMI poniżej 18, czyli wychudzenie - nie polecam.
Rozkład posiłków teraz jest moim zdaniem okay, natomiast jak już pisałem 1500 kcal nie polecam.
Tak, niemniej tak jak napisałem wchodzenie w ketozę nie jest warunkiem niezbędnym do tego aby spalać tłuszcz. Przecież równie dobrze odchudzać się można na diecie niskotłuszczowej gdzie o ketozie nie ma mowy.
Chyba żartujesz z tymi 17 kg, przy Twoim wzroście waga docelowa 59 kg oznaczałaby BMI poniżej 18, czyli wychudzenie - nie polecam.
Rozkład posiłków teraz jest moim zdaniem okay, natomiast jak już pisałem 1500 kcal nie polecam.
...
Napisał(a)
Ke?
Nie bardzo kumam o co chodzi w ogóle Was już tam nie ma, tak na zawsze??? Czy to tak tylko chwilowo? Niefajowo by było...
A u mnie wszystko idzie zgodnie z planem, tak jak obiecałam zwiększyłam dowóz kalorii do 1600 (żeby Tyka się nie krzywił ) Jedna rzecz która bardzo mi w tej diecie odpowiada to to, że zupełnie nie mam nawet myśli o napadach głodu, bo do tej pory stosując różne nie do końca rozsądne diety zawsze kończyło się napadem obżarstwa. Chce się powiedzieć-żyć nie umierać. Tylko dziś tak jakoś łakomie patrzyłam na sok owocowy light Hortexu...A właśnie ni odpowiedzieliście mi w końcu jak to jest z tymi węglami czy one są cały czas tak drastycznie obniżone w czasie trwania diety czy po jakimś czasie zwiększa się ich ilość ( z tego co mi tam coś szumi między uszami to chyba po 2 tygodniach, a jeśli tak jest to do jakich wartości i czy wzrost ma być stopniowy czy jak). Odpowiedzcie proszę.
Pozdrawiam
P.S. Na wadze w stosunku do dnia wczorajszego ubyło mi 70dag, ale uwzględniając przyrost po 1 dniu bilans wychodzi -0,4kg jak dotąd (to te moje stare nawyki z tym codziennym ważeniem się)Nie miejcie mi tego za złe
Nie bardzo kumam o co chodzi w ogóle Was już tam nie ma, tak na zawsze??? Czy to tak tylko chwilowo? Niefajowo by było...
A u mnie wszystko idzie zgodnie z planem, tak jak obiecałam zwiększyłam dowóz kalorii do 1600 (żeby Tyka się nie krzywił ) Jedna rzecz która bardzo mi w tej diecie odpowiada to to, że zupełnie nie mam nawet myśli o napadach głodu, bo do tej pory stosując różne nie do końca rozsądne diety zawsze kończyło się napadem obżarstwa. Chce się powiedzieć-żyć nie umierać. Tylko dziś tak jakoś łakomie patrzyłam na sok owocowy light Hortexu...A właśnie ni odpowiedzieliście mi w końcu jak to jest z tymi węglami czy one są cały czas tak drastycznie obniżone w czasie trwania diety czy po jakimś czasie zwiększa się ich ilość ( z tego co mi tam coś szumi między uszami to chyba po 2 tygodniach, a jeśli tak jest to do jakich wartości i czy wzrost ma być stopniowy czy jak). Odpowiedzcie proszę.
Pozdrawiam
P.S. Na wadze w stosunku do dnia wczorajszego ubyło mi 70dag, ale uwzględniając przyrost po 1 dniu bilans wychodzi -0,4kg jak dotąd (to te moje stare nawyki z tym codziennym ważeniem się)Nie miejcie mi tego za złe
...
Napisał(a)
Borąc pod uwagę że 90 minutowe aeroby to spalanie okolo 750 kalorii oraz że Twoja podstawowa przemiana materii to 1600 kcal, już z tego widać że deficyt wynosi co najmniej 750 kcal (a gdzie inna aktywność dzienna?). Ale rób jak chcesz ...
Co do węglowodanów, to Ty powinnaś zdecydować jaką dietę chcesz stosować. Jeśli jest to typowa dieta CKD, ładowanie węglowodanami zaczynasz w piątek wieczorem a kończysz w niedzielę po południu. Jesli ma być to dieta TKD, węglowodany spożywasz jedynie w posiłkach potreniongowych. Opcji jest masa, sama musisz wybrać jaka Ci odpowiada. Podana przez Ciebie powyżej informacja o ograniczeniu węglowodanów do 30 g na dzień sugeruje dietę CKD, a więc ładowanie węglowodanami raz na 1-2 tygodnie przez 1-2 dni.
Kalkulator do wyliczania modelowej diety CKD znajdziesz tutaj:
http://www.users.voicenet.com/~petrizzi/fitness/ckdcalc.html
Co do węglowodanów, to Ty powinnaś zdecydować jaką dietę chcesz stosować. Jeśli jest to typowa dieta CKD, ładowanie węglowodanami zaczynasz w piątek wieczorem a kończysz w niedzielę po południu. Jesli ma być to dieta TKD, węglowodany spożywasz jedynie w posiłkach potreniongowych. Opcji jest masa, sama musisz wybrać jaka Ci odpowiada. Podana przez Ciebie powyżej informacja o ograniczeniu węglowodanów do 30 g na dzień sugeruje dietę CKD, a więc ładowanie węglowodanami raz na 1-2 tygodnie przez 1-2 dni.
Kalkulator do wyliczania modelowej diety CKD znajdziesz tutaj:
http://www.users.voicenet.com/~petrizzi/fitness/ckdcalc.html
...
Napisał(a)
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Wczoraj miałam małą wpadkę, właściwie nie była ona taka mała, ale jedno co (dla mnie przynajmniej ważne) nie była ona spowodowane głodem tylko próbą odreagowania pewnych przykrych wydarzen, które miały miejsce. No niestety ciężko jest się uwolnić od chorych nayków które się utrwalało przez 6 lat. To co mnie cieszy, że oczywiście wczoraj, kierowana wyrzutami sumienia już zaplanowałam nową "fantasyczną" dietę 500 kcal, ale na szczęście przyszło opamiętanie, a przede wszystkim odezwała się we mnie chęć odejścia od złych nawyków i przeprowadzenia diety od początku do końcaw rozsądny sposób. I tak oto wstasłam dziś rano i przystąpiłam do realizacji mojego planu jak gdyby wczoraj nic się nie stało.
Na szczęście moją motywacje wzmocnił dodatkowo poranny pomiar tzn nie chodzi o wagę, bo ta cały czas oscyluje między 76 a 77 ale zmierzyłam się centymetrem i okazało się, że od środy odkąd zaczęłam stosować dietę i regularnie ćwiczyć straciłam po 1 cm w talii, biodrach, udzie i łydce. Tak więc są pierwsze rezultaty i to właśnie te, na których mi najbardziej zależy. Jest super, walczę dalej.
Pozdrawiam
Na szczęście moją motywacje wzmocnił dodatkowo poranny pomiar tzn nie chodzi o wagę, bo ta cały czas oscyluje między 76 a 77 ale zmierzyłam się centymetrem i okazało się, że od środy odkąd zaczęłam stosować dietę i regularnie ćwiczyć straciłam po 1 cm w talii, biodrach, udzie i łydce. Tak więc są pierwsze rezultaty i to właśnie te, na których mi najbardziej zależy. Jest super, walczę dalej.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Witam. Ja konsekwentnie (o dziwo) ciągnę dietę dalej, jest super, waga dziś rano: 75,7 kg, lecą centymetry, a chyba o to chodzi. Pozdrawiam
...
Napisał(a)
zrób sobie i nam przysługę - zamiast ważyć się i mierzyć co 2 dni, rób to co 2 tygodnie, częściej naprawdę nie ma sensu
...
Napisał(a)
No dobra ważyć będę się codziennie a mierzyć to niech będzie po Twojemu. W każdym razie nie będę o tym pisać wcześniej niż za 2 tygodnie. Jest dobrze, idzie ku lepszemu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Poprzedni temat
Odchudzanie i wspomaganie
Następny temat
Jak zwiekszyc obwod w pasie? (dla kobiety)
Polecane artykuły