Szacuny
1
Napisanych postów
90
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1173
Co powiecie na taką sytuacje 2 osoby wyskakują
jest tłum , robi kułeczko i fight jeden drugiego przewraca
a tu tłum mówi ze tak nie wolno bo jest cięższy
drugi kopie a tłum ze z kolanka nie ma , itp
w tym tłumie wszyscy byli pezstronni ale by rozdzielali
jakby było cos "nie tak" I co powiedzą ci co mówią ze BJJ
jest super na ulice a tu wychodzi ze sie box by sprawdził
PS> Nie mam nic do BJJ sam kyoka cwicze
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
w takiej sytuacji nic tylko przed walka ustalic co wolno i wszystko ok
jak zaczniesz wymieniac ze wolno kopniecia kolanem uderzenia lokciem ,ze mozna lezacego bic to moze koles wymieknie
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Szacuny
4
Napisanych postów
405
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7056
1.uwazam ze na ulicy niema zasad niewazne czy to kolano lokiec albo dynia ani czy udezasz tym w parterze albo w stujce czy tez dzwigniujesz chlopa na ziemi wazny jest efekt!!
2.trzeba byc przygotowanym na to ze ktos kopnie nas w jaja albo bedzie prubowac wybic nam oko..itp.
ja jestem jednak zwolennikiem walki bez argumentow z pkt.2 jednak jezeli chodzi o pkt1.to jak najbardziej tylko ze niezawsze przeciwnik pozwala na walke bez pkt2...
pozdrawiam
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
juras masz rację. to tak jakbyś koniowi kazał chodzić na czworaka. na ulicy raczej nie ma czasu na dyskusję co ja mogę ci zrobić a co ty mi. umówisz się z gościem na coś a on tobie nóż w plecy wpier.... co wtedy??? do kogo będą pretensje??? bo przecież tak się umawialiście. dla mnie nie ma ograniczen zwłaszcza jak jestem sam a ich kilku. nik się z tobą patyczkował nie będzie. a ty jak chcesz tak robić to weż się za bierki wodne (bez urazy). takie są realia. zastanów się dwa razy zanim zaczniesz się zgadzać i sam się ograniczać na rzecz kogoś, bo tak mu aktualnie pasuje.