Kamali-Titus?

Nie doszlo do zapowiadanego rewanzu za zeszloroczny konkurs Night of Champions w Nowym Jorku!!!!!w Passadenie w Californii nie pojawil sie na scenie Kamali , wiec Craig Titus nie mogl uznac swojej wyzszosci.Titus jednak zajal odlegle miejsce i nie moze uznac zawodow Ironman 2004 za udane.

juz zalozyles posta o nocy czepionow chyba ... to tam wwalaj te rzeczy

Tymczasem Craig Titus dalej brnie w zlym kierunku.Jego brzuch dalej jest bardzo wydety , a klatka piersiowa szczegolnie w jej dolnym obszarze niczym nie przypomina klasowego kulturysty.Zobaczymy co bedzie dalej, sam zawodnik zapowiada atak juz na Arnold CLassic 2004. Zobaczymy.Powodzenia.

Cała da wojna słowna między Kamalim i Titusem to żenada. Craig to były kryminalista ,a "King" to zwykły chłopak który popadł w samozachwyt. Obydwaj są z grupy Weidera i obaj powinni się zachowywać jak na osoby publiczne przystało.... Orzucanie się wyzwiskami to najgłupsze rozwiązanie jakie można w takiej sytuacj zastosować. Ludzi ,którzy są w tym środowisku nieżle to bawi ,bo zarówno jeden jaki i drugi robią z siebie osłów....

Tak masz w zupelnosci racje ,tym bardziej to zastanawiajace ze obaj w gruncie rzeczy nie sa wybitnymi zawodnikami. Minimalnie lepszy jest zawsze Craig ,ale to w niczym nie usprawiedliwia jego zachowania. Zobaczymy co bedzie dalej, bylem na zeszlorocznym konkursie NOC w Nowym JOrku i z tego co widzialem nie zanosi sie na to , aby obaj panowie nagle zostali przyjaciolmi.Pozdrawiam

Strona Kinga Kamali jest świetna, zrobiona z "jajem"... np. galeria zdjęć... kingkamali.com