Chciałbym sie zwrócić do tych którzy się znają na treningu podnoszenia ciężarów. A mianowcie trener odemnie mówi że nogi jeśli sie chce można trenować codziennie, i że na Kadrze treningi podnoszenia ciężarów odbywają się 3 razy dzinnie przez cały tydzień i tylko w niedziele robią sobie troche lżejsze ćwiczenia. Popierwsze sie pytam gdzie jest regeneracja bo przecież można sie zajechać rozumiecie jak jest przetrenowanie itd. to gość do mnie że to sie trzeba przyzwyczaić i nie każdy to wytrzyma. Po drugie po 3 tygodniach treningu daje nam plan jaki ćwiczom niby na kadrze było to ogólnie coś takiego:
1. Rozgrzewka wiadomo
2. Przysiady z przodu po 3 i 2 powtórzenia z jak największym ciężarem
3. Rwanie tu akurat jeszcze nauka techniki ale powinno być po 2 powtórzenia
4. Podrzut też coś 2 lub 3 powtórzenia jak największym ciężarem
5. Ciągi rwaniowe 5 powtórzeń maksymalnym ciężarem jaki sie rwie
6. Wyciskanie na barki z przodu po 5 powtórzeń jak największym ciężarem
do tego jeszcze brzuch i grzbietna ławce.
Już nie mówie o sobie bo ja już trenuje 3 rok na siłowni czyli powiedzmy w miare jestem przyzwyczajony ale ten plan wykonywali chłopaki po 16 lat którzy dopiero co mają styczność z tym sportem jak sie ma sprawa z ich przypadkiem stawy kręgosłup bo przeciez 100% ciężary mogą być w takich przypadkach raczej groźne moim zdaniem. I jeszcze jedno trener mówi że najlepiej jeśli by przychodzić 6 razy w tygodniu to wtedy można coś już zrobić a 3 czy 4 razy to zamało no to ja sie pytam znowuż po co przecież i tak trenuje jak dzik w jednym dniu robie wszysko na maks następnego dnia przyjde i wykładam się ze zmęczenia. Trenuje teraz 4 razy w tygodniu a na maks moge trenować tylko przez 1 góra 2 treningi reszta to masakra. Wiem że to inny trening niż na siłowni no ale wydawało mi sie że ogólne zasady będom obowiązywać tak np jak z regeneracją itd. a może sie myle sam już nie wiem a może mnie ktoś oświeci i odpowie na niektóre zagadnienia.