problem z naćpanym frajerem

Odp na pytanie: a pewnie, ze zadziala, ale najpierw musisz kogos w ten splot noga trafic . Zapewniam, ze zadanie jest co najmniej karkolomne. Lepiej wacz tak jak umiesz bez zabaw w rozne wysokie kopniecia.

jeśli chodzi o kopnięcie w splot to znam jedną sytuacje
na treningu karate kyokushin był sparing, jeden gość trenował kilka lat a drugi kilka miesięcy, ten co trenował kilka lat w pewnym momencie użył kopnięcia obrotowego z wyskoku i trafił w splot słoneczny dla przeciwnika, ten padł na ziemię, dostał odrazu drgawek i cały pokrył sie potem, później zabrała go karetka do szpitala
nie pamietam co dokładnie mu się wtedy stało bo to było kilka lat temu ale świadczy otym że jeżeli kopnięcie jest dobrze wykonane i sprzyjają okoliczności to jest bardzo skuteczne

nie czytałem całego posta ale ja bym zrobił tak:

kopa w jaja :D / albo palce w oczy-po łokcie (te dwie techniki zawsze skutkują) a pozniej to jest twoj :D

po prostu qrwa naslij na niego ludzi jesli zmiekla ci rura.Albo podsun mu lewy towar tak zeby grzyl beton heheh.Jesli to nie pomoze to zadzwon na policje i powiedz ze jest pedofilem i widziales go jak robil to z nieletnimi prostytutkami.POZDRO,CZYM SIE CZYM I ZDRÓW SIE.

Co do dzialania amfetaminy z powyrzszych opisow to sie nie moge zgodzic. Wiem jak to dziala i jak sie na tym nap*****la . Jak jest dobry towar to trzyma 3 do 5 godzin, nie czuc bolu , agresor sie wlacza i straszni skrzypia zemby , pozatym odbiera sie ze swiata o wiele wiencej , widzi sie wiencej i ma sie lepszy reflex. Jezli koles jezdzi na mecze i sie nap*****la albo chodzi na silke to pewnie bendzie chcial roz***ac jednym strzalem , jezeli jest takim frajerem co niczego nie trenuje tylko oglada filmy karate i zapoda sobie jakiegos narkotyka to niemasz co sie bac. Moze wrzucic sobie tablete a wtedy to mozesz go lac po mordzie ile wlezie a on ci sie usmiechnie i powie ,zeby dowalic z drugiej strony ,zeby bylo symetrycznie. Jak cwiczysz kick'a to proponuje front-kick na dobry poczatek ,zeby mu zmniejszyc oddech (jak trafisz w splot albo brzuch) potem nap*****laj jak potrafisz lokcie , kolana itp. Pozatym nie czekaj ,az on zaatakuje pierwszy wal z zaskoczenia od razu i tak ,zeby lezal na ziemi i zaslanial glowe. Polecam poczytac tez conieco o parteze na tym forum (BJJ) i takie tam , co prawda czytanie malo da ale jak sie przygotujesz z kolega do walki pocwiczysz troche w tym parterze (to tak na wszelki wypadek jakby ci zrobil wejscie w nogi i na ziemi byscie sie nap*****lali) to powinno byc spoczko . Pozatym zastosuj zasade "jak ktos chce cie ulac - wbijaj w niego pierwszy " to jest baaaaaardzo skuteczna metada :D niektorzy sie az dziwia. Pozdro

"Jak jest dobry towar to trzyma 3 do 5 godzin"
jak jest naprawde dobry towar to trzyma dobe a nawet dłużej to zalezy od dawki i stopnia zaawansowania osoby bioracej <np. przećpanemu ćpunowi starcza tylko na "wjazd" i za kilka godzin szuka kolejnej dawki>

"Jak cwiczysz kick'a to proponuje front-kick na dobry poczatek"
sam pisałeś że naćpany koleś widzi i odbiera więcej, i tutaj to już bym nie proponował zaczynać prawie żadnej konfrontacji z ulicznikiem od wysokiego kopniecia tymbardziej frontalnego gdzie noga może być łatwo złapana a ty szybko znajdujesz się wtedy okładany na glebie
pozdrawiam

sproboj przechwycic majgeri na brzuch inaczej frontkick ... z tego co sie polapalem..... i to nie z rozbiegiem takim ***itnym ani nie z zamachem w***** tylko normalnie ... na ulicy przewaznie sie wali od pasa w dol ale jak ci majgeri ladnie siadzie to potem moze lowkicki walic :D pieknie i pocwiczyc na kolesiu jak na worku , nawet ci sie nie odwinie

A tak wogóle, jak wiesz,że koleś sie pieni na ciebie, to nie czekaj, aż cię znajdzie będąc na speedzie i w większym towarzystwie, tylko sam go poszukaj. jak raz i drugi na trzeźwo dostanie wp...l to nie będzie juz taki cwany.

3 lata treningu i on sie jeszcze zastanawia, czlowieku po to trenujesz zeby radzic sobie z takimi mlotami, jesli masz naprawde dylemat to tez zaciagnij sobie nocha:) Jak wystrzelisz na niego z barbarki to chlopczyna zesra sie w te zacpane gacie, i jeszcze jedna uwaga jak bedziesz lecial to krzycz KAMIKAZEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki:)

Po 3 latach powinieneś byc bardziej pewny siebie. Ja bym to rozegrał tak , biore dla obstawy ze 3 kumpli na wszelki wypadek jeśli jego ziomy by sie podlaczyli do fightingu. idziesz do niego i odrazu twardo pytasz sie co mu nie pasuje i jak zacznie sie burzyc to seria na maske mu zapuszczasz. pamietaj zeby zasadzic ze 3 ciosy jak najszybciej a nie ze raz walniesz i patrzysz czy ko bedzie. Pełna agresja na broilera i kosisz równo z trawa bez litosci. Ale z tego co widze to nie jestes wprawiony w ulicznym boju. Ja tez sie początkowo stresowalem, ale później okazało sie ze to nie jest takie straszne, wiec nie pekaj. Pamietaj że psychika jest bardzo wazna nie mozesz panikować musisz myśleć. A najlepiej to stosuj siłe argumentu a nie argument siły :D