Boruta... to rzeczywiscie hardcore jak z zomo sie prales. Ale jak do tego doszlo, jarocin??:). W sumie z nimi to na bank bylo z osprzetowaniem a to wykracza poza moje zainteresowanie walka
Tak samo i w stojce ktos moze do Ciebie podbiec jak sie bedziesz lal z jednym i pieprznac Toba o glebe.
---
No w sumie racja, tylko, ze bedac na nogach mozesz starac sie ustawiac gosci w 1 linii i boksowac cofajac sie. Jak ktos podleci i Cie uderzy zawsze jeszcze masz spore pole do popisu co do obrony kontry, a na ziemi byle frajer moze probowac wdeptac Twoja głowe w zimie. Z tym pieprznieciem o ziemie to fakt ale tu znowu wchodzi prawdopodobienstwo ze tak sie stanie chyba nie jest bliskie 1.
X-ray: Spoko z MMA konczymy. A co do treningu samemu sam sie staram duzo samodzielnie w domu pracowac, ale raczej w inny sposob biegam, skaanka, pompeczki brzuszki grzbiety, przysiady, uniesienia nog kupilem sobie 0,5 kg ciezarki do
walki z cieniem i z nimi w dlonich powtarzam kombinacje z ost trneingu, zakupilem worek ale mam problemy z montazem przez spoldzielnie mieszkaniowa wiec poki co stoi pod sciana i nie mam za wielkiego pola do popisu. W ten sposob raczej sie nie ucze tylko uzupelniam trneningi ale ma to super zalete ze mozesz to robic rano popoludniu i o 2 w nocy i na dodatek jest gratis:). W sumie najwiecej sie uczysz gdy ktos stoi o bok Ciebie i widzi twoje bledy,bo tobie moze sie wydawać,że robisz wszystko ok i nie zdajesz sobie sprawy na czym sie koncetrowac i co poprawiac. BArdzo duzo uczysz sie sparujac z roznymi partnerami w szczegolnosci parterowo w szczegolnosci walczac z lepszymi od siebie- bo jesli taka osoba udzieli Ci kilki cennych porad to jest mistrzostwo swita:) Tak samo jak trener tarczuje z lapami w uderzanych to jest ok, ale to niestety zadkosc za ktora dodatkowo nado placic:( Tak wiec generalnie 1 parner jest ok ale do Cwiczenia techniki...
Natolin: Jak najbardziej się z Toba zgadzam...