=> Pamiętaj każdy dobrze prowadzony trening sztuk walki / systemów to straszna harówka, zakwasy, ciągłe kontuzje, zmęczenie. To NIE JEST dla mięczaków. 80% przychodzących na salę odpada po jakimś czasie! Nic nie przychodzi łatwo - wszystko jest trudne i męczące!
=> Osoby, które nie nadają się do walki można wytrenować - ale prawdopodobnie niewiele im to wytrenowanie pomoże. Przegrają walkę - bo nie mają odpowiedniego charakteru, determinacji, zdecydowania (ducha walki)!! To sprawa kluczowa! Z tych co przychodzą do różnych sekcji nadaje się może 20-30%!! Trenerzy to wiedzą - czemu więc ich szkolą? Odpowiedź nasuwa się sama - pieniądze. Nie ma w tym nic złego - to robota i profesjonalizm. Z czegoś trzeba opłacić salę, za coś trzeba żyć (rodzina, dom, dzieci, samochód etc.), wypadałoby uzupełniać wyposażenie treningowe etc. Zwłaszcza trenujący krav maga powinni zdawać sobie sprawę - te wszystkie umiejętności to tylko narzędzie. JAK NIE POTRAFISZ KORZYSTAC Z JAKIEGOS NARZEDZIA - TO JEST ONO NIEPRZYDATNE!!! Możesz trenować 10 lat - dostaniesz od gościa po 3 latach treningu - jak brakuje Ci ducha walki.
=> Warunki fizyczne. Zawsze lepiej być wyższym, cięższym i silniejszym - w stylach uderzanych.
Wzrost daje przewagę zasięgu nad przeciwnikiem (długie ręce), siła i masa - odpowiedni efekt ciosu. Niech nikt się nie łudzi, że trenując np. Muay thai, Kick-boxing, Box, czy TKD- ma się jakiekolwiek szanse z przeciwnikiem o podobnym do naszego wyszkoleniu - ale fizycznie przewyższającym nas wzrostem, siłą i masą. To dlatego właśnie są kategorie wagowe!! Co gorsza jeśli przeciwnik ma za sobą dziesiątki stoczonych walk - ogromne doświadczenie... Na ulicy nie ma to dużego znaczenia - bo oponent nie jest prawie na pewno dobrze wyszkolony!
W stylach chwytanych - wzrost, siła i masa także są ważne. Jak do naturalnej przewagi dołoży się ciężkie treningi, technikę i doświadczenie - efekt będzie na pewno zadowalający.
Jeszcze słowo o bardzo dziwnych poglądach wielu osób trenujących krav maga , combat 56 - czy tego typu systemy nastawione na samoobronę. Twierdzą oni, że trzymanie gardy (nauka) jest zbędne. Optymistyczne założenie jest takie: atak na ulicy - skuteczna obrona i koniec starcia. Przeciwnik nie jest w stanie kontynuować walki - po co więc garda? A ja zwykle na to mówię: kto powiedział że obrona wyjdzie i walka skończy się od razu?! A jak nie - co wtedy? Zalecam opanowanie dobrej gardy, uników, bloków, zejść z linii, pracy nóg - aby móc walczyć z przeciwnikiem.
Mam nadzieje ze ten post pomoze wielu ludziom wybrac odpowiednia sztuke walki dla siebie i nie beda sie wiecej pojawialy posty dotyczace pytan jaka sztuke walki wybrac itp.
<<<< TAEKWONDO RULEZ >>>>
<<SFD FIGHT CLUB>>
"Walcz zbiegając ze wzgórza, a nie wspinając się na nie"