Do Pana dachenga

Co mysli Pan o systemie Wing-Chun.

Och, nie jestem wyrocznią we wszelkich sprawach :) Już się boję, że ktoś mnie zaraz zapyta co myślę o grze w szachy, albo co myślę o zwyczajach godowych pingwinów :) Wing Chun mnie nigdy nie interesował szczególnie, więc i do powiedzenia na ten temat po prostu nie mam zbyt wiele.

Interesuje sie Pan kung-fu a Wing-Chun jest odmiana tego stylu i mowi sie ze to system ale jak nie miales duzo do czynienia to sie nie wglebiam

Kung-fu nie jest stylem, a ogólnym określeniem wszystkich chińskich "styli" (chińskich sztuk walki). Wing Chun to tylko jeden z nich. Jeszcze raz powtarzam oczywistą rzecz: to są po prostu różne style, a nie odmiany jednego stylu. W większości wypadków jedyne co je łączy to tylko to, że pochodzą z Chin i tyle.

Poza tym, co to za pomysł pytać kogoś o opinie o innym stylu? Generalnie każdy uprawia raczej to co uważa za najlepsze (przynajmniej najlepsze dla niego), więc samo stawianie pytania o inny "styl" (czyli inną sztukę walki) jest pozbawione sensu. Co innego informacje o jakimś stylu. Można uprawiać coś, a jednocześnie wiedzieć to i owo o innych. Ja akurat wiem trochę o chińskich sztukach walki. Więc na pytanie o informacje mógłbym odpowiedzieć, gdybym miał trochę czasu, ale pytanie o opinię jest kompletnie bez sensu. Co mogę odpowiedzieć? Najwyzej to, ze system który sam uprawiam uważam za najlepszy, jak dla mnie. I każdy zaangażowany glębiej w jakiś określony system tak powie, bo gdyby miał inną opinię to raczej uprawiałby coś innego.

Ale jeśli już ma być opinia, to spotkalem ludzi ćwiczących różne odmiany Wing Chun/Ving Tsun/Wing Tsun/Weng Chun i nawet brałem udział w seminariach, żeby zorientować się w tym trochę bardziej, i po prostu osobiście mi to nie leży. Wystarczy taka opinia?