Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
51 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21505
GoldbergXX - skoro Ty widziałeś taki numer, to nie znaczy, że dotyczy to większości. Ale cóż - taka to polska przywara, że co myśli wuj ze szwagrem, to już zdanie całego narodu.
Gościu podpiłowujący deski naraziłby się co najwyżej na gruntowne obśmianie na pokazie.
Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
51 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21505
A choćby o tak - żeby pokazać, że można. Ciekawe rozbicia fajnie wyglądają na pokazach, no i w niektórych stylach są wymagane podczas egzaminów - w sumie jest to niezły sprawdzian koncentracji i precyzji.
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
360
Nie wiem mozecie sie wkurzyć ale na mnie taki pokaz nie zrobił by zadnego wrażenia. Zamiast takiego czegoś lepiej było by zrobić pokaz jakiś rzeczy przydatnych w walce. Myśle że ogladalność tych co naprawde maja pojęcie o sztukach walki była by znacznie wyższa.
Szacuny
12
Napisanych postów
1884
Wiek
51 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21505
Widzisz, cały dowcip polega na tym, że warto wiedzieć, co można pokazywać ludziom znającym się na sztukach walki, a co kompletnym laikom. Byłem już na paru owacyjnie przyjętych pokazach, gdzie w duchu się uśmiałem, bo pokazywane numery były dziecinnie proste, ale za to ładnie wyglądające. Pamiętam też takie, gdzie było widać mistrzowski sznyt w każdym detalu, ale trzeba było fachowca, żeby potrafił to ocenić. Powiem też, że standardowe rozbicie deski to pikuś, ale rozbicie po fajnym wyskoku czy rozwalenie drewnianego "bloczka" robi na mnie wrażenie, podobnie jak np. łamanie kijów baseballowych.
Szacuny
2
Napisanych postów
829
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3404
Swego czasu Kim Jong Su egzaminując gościa, złamał w rękach przyniesioną przez niego deskę (pewnie też "przygotowaną"). Egzaminowany za karę musiał złamać o jedną deskę więcej - 3 zamiast 2. <b> Oczywiście nie dał rady i oblał caly egzamin. </b>
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
360
No ta odpowiedź jest juz dla mnie zdecydowanie lepsza. Ja ćwiczę kung fu i nie to żebym sie chwalił swoja sztuka walki bo tak nie jest. Bo wiem ile jest szkół kung fu gdzie ludzie nie potrawia walczyć.I to dotyczy także innych sztuk walki. Dlatego tak strasznie jest to dla mnie ważna sprawa a dokładnie "faktycznie autentyczna skuteczność".