czy to jest optymalny trening?

mam pytanie
5 razy w tygodniu (od poniedzialku do piatku) jezdze na rowerze 2x18 km. na dzien (nie jade na 100% ale tempo spacerowe to to nie jest), w pn, srode i piatek chodze na basen (plywam intensywnie) a w weekend odpoczywam (ewentulanie w niedziele na leciutko plywam)
co o tym sadzicie
w poniedzialek kiedy wyjezdzam to nic mnie nie boli, ale od srody to juz czuje nogi (zwlaszcza miesnie 4-glowe)
czy w taki sposob zwieksze mase, sile i wytrzymalosc swoich nog czy tez dalo by sie to zrobic szybciej (np. jezdzac jeszcze wiecej).
Co do odrzywiania, to nie stosuje zadnych suplementow, chce zwiekszyc miesnie "na sucho"

Jezeli chcesz miec większe mięsnie to chyba zbyt często ten rowerek ale jezeli chcesz miec małe ale silne to jest to chyba dobry trening
Jezeli zle mowie to poprawcie mnie

Dobrze gadasz....mego ziomka stary....ma chude nogi...ale biega szybciej niż ja....i jest dużo wytrzymalszy

a wie ktos moze jak przebiega trening kolarzy-nie sprinterow?(np. takich co startuja w Giro D'Italia)- co ile dni, ile km, jaka predkosc?

pozdro for all

jak będziesz się odpowiednio ożywiał to nogi muszą się zrobić większe

dobra, a czy weekend (sobota i niedziela) calkowitej rowerowej abstynencji wystarczy na regeneracje po 5 dniach jazdy?

zawodowi kolarze jeżdżą więcej niż ty a udaje im sie zregenerować więc ty też nie powinieneś mieć z tym proglemów oczywiście przy odpowiedniej diecie i braniu witamin wmiare potrzeb

a co sadzicie o metodach treningu przedstawionych na stronie: http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/tzpm.html ? mysle ze kolarze amatorzy i zawodowcy beda mieli o tym swoje zdanie i na to licze

pozdrawiam, feders