Ludzie, ja ćwiczyłem 6 lat w
PASZW...zdziwieni że tak długo co? I z roku na rok przestawało mi sie podobać.:/
Po pierwsze - ci ludzie zaczęli łączyć w pary(np. sparingi) małego chłopczyka w wieku 14 lat wyglądającego na 7 ze stary 50 - letnim dziadem ważącym 120 kg...czy to nie śmieszne?
Po drugie - z początku to sie wydaje skuteczne ale potem jak oni zaczęli pokazyać te różne techniki to doszedłem do wniosku że za cholere człowiek tego nie użyje w walce, możecie mi zaufać.
Pozytywną cechą było nastawienie trenerów do treningu, naprawde kolesie się sprężali i byli w stanie biegać i robić to co my z trzema grupami dziennie po 1,5h.
W tym roku zmieniłem sekcje(styl) tzn. można tak powiedzieć bo dopiero ide w środe na pierwszy trening ale chyba był to dobry wybór.
Nie wiem jak jest w innych sekcjach PASZW w polsce ale wiem że w Gliwicach cienko.
Pozdrawiam Adam
ender00
Czytac uwaznie a nie sie czepiac
Anonim
