Coś EXTRA NA MASE!!!

qrna chata, d****

Jak już zasugerowałem... obrałem na szczerbinke 10 w tarczy ale nie tej tarczy co trzeba... To pewne.. Veron.. Znam osobnika który przy twoim wzroście waży 55 kg i jest jedną "żyłą"... Fakt że nie jest ambicjonalnie uniesiony w obłoki kulturystyki i imprez typu Mister Olimpia itp.... poprostu człowieczek... Terapia typu 6 posiłków dziennie i każdy po 30-50 g białka i około 400-600 węgli na dobę nic nie daje... A że gość jest
poprostu pożeraczem chleba i nie chce żeby psy wyły jak przechodzi obok to wpieprza nawet przed snem jak koń... i szczerze mówiąc nic z tego dobrego nie wynika...Jak załadujesz żołądeczek na noc to masz ją generalnie z główki chyba że nasenne weźmiesz, trawienie to trawienie. I wbrew pozorom on poprostu pragnie tłuszczu. Jak pokalkulujesz wydatki na takie np. piersi z kurczaka, makaron chociażby razowy i naprzeciw nim postawisz 10 porcji starczających na 3-4dni za 6 zetów. O dziwo. Ludzie to wcinają, jak podgonią wage odstawiają i regulują mase. I tylko do tego to może służyć. Tyle. Więcej już nie będzie i może chwała że nie bo szkoda się produkować Panowie. Z przeglądających to osób a było ich troche wypowidziała się część. Reszta niech poczyta i pokalkuluje. Że lekko chybiłem z artykułem to fakt. Że trafiłem na samych ambitnych a nie zwykłych "Kowalskich" czy "Nowaków" to inna sprawa. Tak czy siak. Te wszystkie wywody i nowinki garmażeryjne napewno wzbogaciły choć troche świadomość ludzików. I dobrze. Nie próbowałem wam tu mydlić oczu że to jakaś rewela i że skład ma jakiś magiczny, poprostu poddałem temat. Narka i do miłego.......END

"Terapia typu 6 posiłków dziennie i każdy po 30-50 g białka i około 400-600 węgli na dobę nic nie daje..."

Skoro gosc wazy 55kg i je 30-50g bialka w posilku co daje ok 180-300g bialka ~3,2-5,4g/kg mc - Nic dziwnego, ze nie tyje!! Bialko podnosi termogeneze, co przeszkadza w budowaniu masy... niech sprobuje jesc 1,5g/kg mc bialka dziennie, a reszte kcal niech dostarczy z wegli i tluszczy - a raczej napewno waga ruszy z miejsca

Veron... Ja o tych 6 posiłkach poglądowo wypaliłem... Koleś zażera naprawde mase przeróżnych żeczy a jego pasją są przeróżnej maści ciasta które zapichca jego rodzicielka. Takie bomby kalorii jakie on odpala w jelita mnie by posłały na ringi sumo!!!!...To są właśnie uwarunkowania, poniekąd genetyczne....Są ludzie którzy po pewnym okresie w jakiś sposób "przestrajają" metabolizm. Spotkałem się z opinią że w taki stan można się wedrzeć poprzez swego rodzaju "przełamanie". Jak już złapiesz mase to ją będziesz miał...itd..itp... Jeden fakt jest niezaprzeczalny ( tak lekko zmieniając płaszczyzne tematu ) : świadomość ludzi dzięki takiemu forum jak sfd znacząco rośnie i o to chodzi. Bez pionierki i braku zaplecza. Spox sprawa. A miało być END. Narka...

veron..troche przesadziles....bialko faktycznie podnosi termogeneze..ale wg..tego co napisales mozna dojsc do 10000kcal /dostarczonych z bialka/..i wiecej nie tyjac...co jest bzdoora.../nie licze jooz nawet tych ww/...istotnie sa kalorie i kalorie..ale przekroczenie dziennego bilansu kaloryczne moosi spowodowac tycie..niewazne czy kalorie pochodza z bialka..tlooszczy..czy ww....

No to z czego pochodzą jest ważne,ale nie o tym ja dzisiaj.
ta serwatka to kopa.laktoza uczula.Zwiekiem ilośc laktazy drastycznioe maleje i coraz gorzej znosimy laktoze.
jeśli kolega je 6 posiłków dziennie to powiedz mu,że napędza metabolizm.niech zje 3,4 duze posiłki.I tyle.
Proste jak dęcie.W tym dziale sa osoby znające temat wiec ostrożnie zanim z czymś wypalisz.
Pozdro.

Napisalem tylko ze duza ilosc bialka w diecie przeszkadza w tyciu...(bo tak jest)
Oczywiscie, ze jak ktos bedize wpiepszal np. 10000 kcal z bialka to przytyje, bo nadwyzka kaloryczna jest ogromna... ale takie dawki bialka sa niezdrowe... i raczej nikt az tyle nie zje...
Odnioslem sie do konkretnej sytuacji i uznalem, ze nie trzeba bardziej tego rozwijac...ale jezeli ktos mialby to tak zrozumiec to dobrze, ze sprostowales