Tak więc medycyna chińska łączy Człowieka z Wszechświatem w jedną całość. Wszystko zależy od harmonii i swobodnego przepływu energii. Jest to podstawowa zasada tej medycyny jedności.
Człowiek jest mikrokosmosem i pochodzi z Kosmosu(kosmos to greckie słowo oznaczające porządek). Energia, która go ożywia, jest tą samą, która ożywia Wszechświat. Jego dobre zdrowie jest stanem równowagi pomiędzy wszystkimi przejawami wszechświata energii, tj. materialnej, spirytualnej i psychicznej. Podczas gdy medycyna zachodnia odżegnuje się od całościowego traktowania człowieka i dąży do coraz większej specjalizacji - medycyna chińska charakteryzuje się prostotą i zamiast odrywać człowieka od środowiska(Kosmosu) i dzielić na niezliczoną ilość organów - łączy go w całość i wtapia we Wszechświat.
Bardzo często medycyna chińska jest znana tylko dzięki akupunkturze, a przecież jest ona przede wszystkim medycyną jedności. Traktuje człowieka jako całość fizyczną, emocjonalną i spirytualną. Choroba jest niczym innym, jak tylko zaburzeniem przepływu energii, dysharmonia daje cierpienia poprzez jej nadmiar lub brak. Energia powinna krążyć w organizmie swobodnie, bez zablokowań i łączyć nie tylko wszytkie narządy, ale także nasze poziomy bytowe, to jest ciało, umysł i duszę. Jeśli w pewnym miejscu energia nie może swobodnie krążyć albo jest jej niewystarczająca ilość, natychmiast zagnieżdża się choroba. Jest to podstawowa reguła pustki taoistycznej. Nic nie może blokować energii(życia). Droga przepływu musi być wolna. Ruch i przepływ energii w organizmie daje równowagę.
Do walki z nadmiarem lub brakiem energii medycyna chińska posiada trzy narzędzia: żywienie, zioła i akupunkturę(akupresurę).
Medycyna chińska, poza metodami terapeutycznymi, uczy nas świata. Ciało jest niczym innym jak tylko odbiciem związków łączących nas z wszechświatem. Medycyna ta pozwala nam odczuć, że jesteśmy związani z naturą w sposób ponadspołeczny, ponadludzki i pokazuje, że możemy istnieć i żyć tylko w harmonii z tym co nas otacza.
Wszystkie emocje pojawiające się w naszym życiu, a więc zarówno wzburzenie, jak i spokój, radość i smutek, miłość i nienawiść, są częscią cyklu, który kieruje naszym bytem. Jeśli brakuje jednego leementu, równowaga jest zachwiana i znika harmonia. Również kolory, smaki i zapachy muszą łączyć się według symboliki wywodzącej się z równowagi natury. Zachwiania pożądku rzeczy powodują utratę równowagi w nas samych.
Na razie na tym skończę a w następnym artykule napiszę o zasadzie jin-jang i pięciu przemian organizmie człowkea.
Pozdrawiam.
Żyjemy w świecie pozorów, pozorujemy więc, że żyjemy.