zimno...

cholercia..przejechalem sie dzis na rowerze troche.Bylo ogolnie cieplo,ale troche padalo..do rzeczy:dlaczego zamiast rozgrzewac bylo mi zimno,cisnienie spadalo z kilometra na kilometr a po powrocie do domu gdy spojrzalem w lustro bylem bardzo blady.Ja myslalem ze takie rzeczy rozgrzewaja,bo i tak by bylo u innych,ale nie u mnie,ech!Co to moze byc??Czy to jakas choroba?Czemu cala twarz mialem zimną,jest lato!!!!

w dodatku boli mnie w prawym dolnym boku..cholera boje sie!

ok ale zmokles czy nie ? bo moze ci pomoge znalesc odpowiedz na twoje pytanie

nie zmoklem,chowalem sie przed deszczem.Ale to nie chodzi tylko o ten raz.Wiele razy juz tak bylo,ostatnio coraz czesciej.

no to powiem ci ze to mial moj kumpel i moim zdaniem masz cos z krazeniem krwi a jak cie boli prawy bok to moze od jazdy rowerem

no ale co on mial z tym krazeniem?

no on po prostu mial to z natury tak jak nie ktorzy ludzie maja bole stawow itp a po zatym dowodem czegos takiego jest to jak w zime masz fioletowe czerwone rece mimo to ze nie jest tak bardzo zimno

ale zrobil cos na to??

on akurat nic bo nie mial az tak zle zeby mu mocno zaszkodzilo ale na cos takie jest dobre wejsc pod prysznic i goraco zimno on tak nawet kilka razy probowal moze nie jest to przyjemne ale skuteczne

moze i pocztakek choroby ...
jesli bedziesz zle sie czuł odwiedź rodzinnego