Brak apetytu . Co mam zrobic ??

Witam.
Ostantio mam totalny brak apetytu . praktycznie nie chce mi sie wogole jesc. W porowaniu z zima to mozna powiedziec ze wogole nie jem. W zime jadłem jak za dwoch a teraz prawie wogole nie chce mi sie jesc.
Spadam na masie i jestem tym strasznie zdolowany . Bo juz poszlo mi 5 kg.
Prosze doradzcie cos pomozcie !!! Co mam czynic
POMOCY !!!
Z góry dzieki za odpowiedzi .
pozdrawiam

Witaj


Tak naprawdę przyczyn słabego apetytu może być wiele. Często w lato, podczas upałów nie chce się jeść i to normalne, że w tym okresie nie chce spożywać takich ilości pokarmu jak w zimę. Co wtedy robić ? Można bazować na większej ilości owoców bądź robić sobie shejki na bazie jogurtów, owoców, odżywki białkowej lub węglowodanowej. Zawsze łatwiej "wchodzi" posiłek w formie płynnej. Ponadto możliwe, iż w Twoim jadłospisie jest zbyt duża ilośc kcal przez co masz problem ze zmieszczeniem wszystkiego w ciągu dnia. Wówczas dobrze zrobić rotację kcal i w dni wolne od treningu siłowego zjadać mniej. To pomoże budować suchą masę mięśniową. Spróbować również możesz ze zwiększeniem ilości aktywności fizycznej, chociażby krótkie cardio po każdym treningu siłowym. Jeśli jednak apetyt nie dopisuje cały czas, bez wzgledu na porę roku, to warto znaleźć przyczynę.


Jakie mogą być potencjalne przyczyny braku apetytu ?


1.Stres

Nadmierne obciążenie stresem jest jedną z najczęstszych przyczyn braku łaknienia. W takich sytuacjach ludzie potrafią nie jeśc przez cały dzień.


2. Niesmaczne jedzenie

Jedzenie w kółko owsianki na wodzie, suchej piersi z kurczaka z ryżem i brokułami czy też – twarogu z oliwą, to wbrew pozorom popularne praktyki wśród sportowców i jednostek trenujących amatorsko. Niestety jedzenie tego samego przez cały czas może obrzydnąć.


3. Nadmiar stymulantów w ciągu dnia


Podczas stosowania odżywek przedtreningowych i dużych ilości kofeiny często obserwuje się spadek apetytu.


4.Choroba


To już wymaga interwencji lekarza. Cukrzyca, depresja czy problemy z układem trawiennym skutecznie mogą zablokować apetyt.

poszukaj w wyszukiwarce już było tyle razy i tam maz opisane sposoby na zwiększenie apetytu

jest gdzies bardzo dobry post na ten temat,czytałam wczoraj jak wrócę z treningu,to Ci znajdę:)

polecam witamine B12

w wyszukiwarce jest tego troche, wpisz "brak apetytu" i na pewno znajdziesz. No i poczytaj to co jest w tym linku ponizej:

https://www.sfd.pl/temat21436/ 

Ok dzieki za pomoc

wklejam,bo niestety nie mogę znalexć. Tekst w całości pochodzi z SFD,nie wiem kto jest autorem.

"Borykalem sie z brakiem apetytu przez wiele czasu i nagle go mam. Oczywiscie sam z siebie nie przyszedl, tylko jest efektem stosowania odpowiednich zabiegow, podziele sie teraz z wami wiedza, ktora w drodze eksperymentow zdobylem. Specjalista zadnym nie jestem, po prostu mam teraz chwilke wolnego, wiec co mi tam, napisze. Wiekszosc z was moze sie ze mna nie zgadzac i slusznie, bo to co pobudza i hamuje apetyt dziala na mnie, a na was wcale nie musi dzialac

W takim razie co pobudza apetyt?
- Rosnace miesnie same wolaja o pokarm, wiec na pierwszym miejscu jest intensywny trening. Na drugi dzien powinno sie czuc miesnie, nie mowie to u takich zakwasach przez ktore nie mozna wstac z lozka, ale przy treningu masowym sadze, ze odczuwalne na drugi dzien przemeczenie danej partii ciala jest znakiem odpowiedniej intensywnosci.
- preparat o nazwie Citropepsin dostepny w aptekach bez recepty. Polykalem lyzeczke od herbaty tegoz srodka 20 minut przed posilkiem i moze nie chcialo mi sie po nim tak od razu jesc, ale jak zaczalem wsuwac to nie moglem skonczyc, a jedzenie smakowalo o wiele lepiej niz zwykle. Z reszta na ulotce bylo napisane, ze nie tylko wzmaga laknienie, ale rowniez poprawia smak jedzenia - polecam.
- duzo wody mineralnej miedzy posilkami przyspiesza trawienie i powoduje, ze po 3 godzinach chce sie juz jesc. Nie powinno sie pic przed posilkiem, bo zapelnia sie wtedy niepotrzebnie zoladek i jest w nim woda zamiast pokarmu.
- picie siemia lnianego pobudza apetyt i rozpycha zoladek, plaska lyzeczka na szklanke goracej wody, mozna kupic w sklepach spozywczych, poza tym chroni zoladek, dobre na przyklad po libacji alkoholowej kiedy na drugi dzien jest czlowiekowi niedobrze, wtedy siemie i po godzinie zoladkowi jest znacznie lepiej
- jezeli jesz wiecej blonnika (owoce,warzywa,platki) szybciej trawisz i szybciej jestes glodny
- przebywanie na swierzym powietrzu, wietrzenie mieszkania i przebywanie na sloncu. Jest czesto bagatelizowane, ale to okropnie pobudza apetyt, jestem przekonany
- witamina B12. Szczerze mowiac to nie wiem, na mnie chyba nie dziala, ale na pewno naszemu apetytowi nie zaszkodzi lykanie raz dziennie tabletki Centrum, Multiwitaminy czy innch tego typu suplementow
- roznorodnosc jedzenia. Idzcie sobie do duzego hipermarketu i popatrzcie na polki, setki roznych produktow. Jedzenie dzien w dzien tunczyka z ryzem moze sie kiedys znudzic, trzeba urozmaicac.
- male ilosci alkoholu np. piwko albo troche wina po obfitym obiedzie znacznie przyspieszy trawienie, ale to raczej raz na jakis czas
- mozna kupic w sklepie cos takiego jak 'nalewka gorzka', takie kropelki. Podobno dziala, ale na mnie slabo, lepszy citropepsin.
- cieple napoje po posilkach, niedobrze caly dzien loic wode, dobrze sobie zrobic od czasu do czasu goraca herbatke, zwlaszcze po obfitym obiedzie
- czasem fajnie obejrzec ksiazke kucharska z kolorowymi zdjeciami, albo wlaczyc telewizor jak cos reklamuja w TVShopie np. noze, albo mikser, od razu cieknie slinka

Teraz powiem co moim zdaniem apetyt hamuje:
- wszelkie stresy zwiazane ze szkola, praca egzaminami, a najbardziej to chyba problemy z laskami, przynajmniej u mnie :)
- papierosy i wszelkie speedy, ale o tym chyba kazdy wie
- opuszczanie posilkow. Nie wiem jak wy, ale ja mam tak, ze jak jestem glodny i nie zjem czegos w ciagu godziny to pozniej glod mija i nie czuje go nawet przez caly dzien. Podejrzewam, ze organizm wtedy sie buntuje i mowi 'nie dales mi pozywienia? to ja teraz bede je czerpal z twoich miesni i mam cie gdzies!'. Moze to glupota, ale po prostu czuje, ze tak jest.
- kawa, ale tylko w duzych ilosciach, male ilosci nawet troche podkrecaja apetyt. Wlasciwie to nie kawa tylko kofeina, bo lykalem kiedys kofeine w tabletkach i nie chcialo mi sie po tym jesc
- chrom organiczny i wiele innch roznych takich, ale nie bede wnikal, bo pisze to z mysla o hardgainerach, a nie odchudzajacych sie
- takie zapychacze jak czipsy i chrupki, cola, paczki, bulki slodkie
- uzywanie roznych przypraw, soli pieprzu, oregano, bazylii, ostre dania przyspieszaja trawienie i polepszaja apetyt "

Theopij napisał ten tekst, tutaj masz całość:

https://www.sfd.pl/temat91094/

Tylko z tym błonnikiem troche namieszał

Mam 18 lat i nie mam apetytu od trzech dni i dzisiaj jak się obudziłam
byłam bardzo głodna więc poszłam do kuchni wyciągam płatki śniadaniowe , miske i mleko a gdy już biore się za jedzenie to czuje obrzydzenie i tego nie jem i nadal jestem głodna . Pomocy!

pomoc mile widziana !

Na przyszłość-nie odkopuje się tak starych tematów. Najlepiej będzie jeśli założysz własny temat,w którym będzie można rozwinąć problem