76kg przy 182cm - prawidłowo ?

Równo 3 miesiące temu ważyłem 100kg.
Dzięki diecie, ćwiczeniom na siłce, basenowi i aerobom ważę obecnie 75-76kg
Mój wskaźnik BMI jest nieco poniżej 23 więc waga jest najzupełniej normalna
Zostało mi nieco "tłuszczu" na brzuchu i klacie ale starma się jeszcze pracować nad tym
pytanie brzmi: jest sens odchudzać się dalej ? Czy darować sobie odchudzanie, zmodyfikować dietę i po prostu reszte zgubić ćwiczeniami ?
Bycie na diecie mi nie przeszkadza i nawet się przyzwyczaiłem ale zastanawia mnie czy te ostatnie kg gubić przez ćwiczenia czy głównie przez dietę
w całym procesie odchudzania stosowałem dietę na poziomie 1500-2000kcal i może dlatego udało mi się tak szybko - ćwiczenia również były męczące ale za to jaki EFEKT

hej lukas69 moim zdaniem przy takim wzroscie Twoja waga jest jak najbardziej prawidlowa wiec niepotrzebne ci juz odchudzanie...chociaz jak piszesz ze jeszcze masz troche tłuszczyku to wydaje mi sie ze odrobine powinienes skorygowac diete ale zeby nie byla juz tak <drastyczna>no i napewno przydatne bede aeroby dzieki ktorym pozbedziesz sie niepotrzebnej tkanki tłuszczowej...ale co do tego co powyzej 100% pewnosci nie mam ze postawiona<diagnoza>jest dobra wiec czekaj cierpliwie na dalsze <fachowe>odpowiedzi pozdrawiam Cie goraco

hmm
od 15 sierpnia na jakiś miesiąc nie bedę miał dostepu do siłki więc zostaja aeroby
zastanawiam mnie tylko waga czy może nie pomęczyć się jeszcze i nie skorygować do jakiś 72kg

hmm...no ciekawe wiesz kazdy ma inna budowe ciala i tłuszcz osadza sie w innych miejscach jesli przeszkadza ci bardzo tak jak pisales tk.tłuszczowa na brzuchu to zjedz do 72 ale jak pisze bez drastycznej diety teraz Twoj organizm jest sprytniejszy sam spala tłuszcz bez drakonskiej diety czy b.meczacych cwiczen .Jak narazie wystarcza ci tylko cwiczonka aerobowe no i pozniej siłka...zycze sukcesow

powinieneś najakiś czas dać se spokuj zeby metabolizm wrucił na swoje miejscce bo moga być efekty np. jojo

zakrześ
zawiesić dietę ? zacząć jeść normalnie tak ? oczywiście w granicach zapotrzebowania kalorycznego :)
właśnie zastanawiałem się nad efektem jojo i myślę jak go uniknąć