SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Farmakologia zwycięstwa

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2597

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 270 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3243
Pewnie część z was zna już ten tekst ale innych może on zaciekawićhttp://www.wprost.pl/ar/?O=64300 
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Farmakologia zwycięstwa
Tygodnik "Wprost", Nr 1132 (08 sierpnia 2004)


Walka z dopingiem w sporcie to hipokryzja!

Gdy test kontroli antydopingowej wypada negatywnie, to znaczy, że przygotowanie farmakologiczne sportowca zostało przeprowadzone poprawnie. Jeśli wynik testu jest pozytywny, to oznacza, że trener był idiotą - mówi prof. Siergiej Portugalow, ekspert Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). "Idiotami" są zatem trenerzy trzech polskich ciężarowców, których wykluczono z reprezentacji za stosowanie zabronionych środków dopingujących. Do Aten nie pojedzie też Szymon Kołecki, zdobywca srebrnego medalu w podnoszeniu ciężarów na igrzyskach w Sydney, w którego organizmie wykryto steryd anaboliczny o nazwie nandrolon.
Środki dopingujące wykrywa się w Polsce u 2 proc. sportowców - to wynik zbliżony do średniej światowej, ale tajemnicą poliszynela jest to, że regularnie zażywa je co najmniej dziesięć razy więcej zawodników. Doping stosują nawet niepełnosprawni - z tego powodu zdyskwalifikowano 11 uczestników paraolimpiady w Sydney. - Walka z dopingiem to hipokryzja. Sportowcy po ukończeniu 21 lat powinni mieć prawo wyboru i sami decydować o tym, czy stosować doping, czy nie, znając tego skutki - mówi Paweł Januszewski, brązowy medalista mistrzostw Europy w biegu przez płotki. - Tylko gdy zostaną zniesione wszelkie ograniczenia, lekarze i naukowcy będą mieć pełną kontrolę nad branżą dopingową - powiedział "Wprost" dr John Eliot z Rice University, specjalista w dziedzinie zwiększania wydajności ludzkiego organizmu, autor ukazującej się niedługo w USA książki "Overachievement". - Legalizacja dopingu wszystkim wyjdzie na dobre: sportowcy będą bardziej bezpieczni, jeśli stosowanie środków dopingujących będzie kontrolowane przez ekspertów, a kibice przestaną być oszukiwani - dodaje Grant Ellis, były australijski olimpijczyk, dziś specjalizujący się w nowoczesnych metodach treningu.

Apteka atletów
Lista środków zakazanych przez WADA jest stale aktualizowana i rozszerzana, ale wiadomo, że eksperci agencji zawsze są co najmniej krok za pomysłowymi sportowcami, trenerami i wspomagającymi ich farmakologami. Nawet szefowie antydopingowych laboratoriów przyznają, że nie są w stanie stwierdzić, że ktoś jest stuprocentowo "czysty". W zeszłym roku podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Paryżu u amerykańskiej sprinterki Kelli White wykryto modafinil, lek pobudzający, likwidujący zmęczenie i senność. Zawodniczka stosowała go, ponieważ nie figurował wówczas na liście zakazanych środków. Po wielu dyskusjach odebrano jej obydwa zdobyte na imprezie złote medale i ukarano dwuletnią dyskwalifikacją.
Modafinil jest już na liście WADA, ale nadal brakuje na niej wielu środków stymulujących, choćby kofeiny. Nie ma na niej również kreatyny, naturalnego aminokwasu zwiększającego rezerwy energetyczne mięśni, a w połączeniu z odpowiednim treningiem sprzyjającego ich rozrostowi. Do niedawna sportowcy stosowali też ziołowy "spalacz tłuszczu" o nazwie efedra, ale okazało się, że prowadzi to do groźnych zaburzeń pracy serca. Uczeni podejrzewają, że substancja była przyczyną śmierci wielu ludzi, m.in. 23-letniego Steve'a Bechlera, baseballisty Baltimore Orioles. Agencja Żywności i Leków (FDA) zakazała sprzedaży efedry w USA, a przeciw produkującej ją firmie Metabolife toczy się proces o zatajanie danych dotyczących szkodliwych skutków ubocznych przyjmowania preparatu.

Koński dopalacz
Nikt nie wie, jakie są skutki uboczne stosowania kolejnych odmian sterydów anabolicznych. Kilka lat temu Marco Pantani wygrywał wielkie wyścigi kolarskie - Giro d'Italia i Tour de France. Gdy zmarł za zawał serca, okazało się, że stosował nie wykrywalne w tym czasie środki dopingujące, m.in. erytropoetynę (EPO), hormon pobudzający produkcję czerwonych krwinek, co zwiększa wytrzymałość organizmu. W tajnych laboratoriach takie środki otrzymuje się, wprowadzając niewielkie modyfikacje w cząsteczkach znanych preparatów. Tak powstał słynny tetrahydrogestrinon (THG), którego do niedawna nie wykrywały testy antydopingowe. Dopiero gdy jeden z trenerów anonimowo wysłał do amerykańskiego laboratorium strzykawkę z preparatem, sprawa wyszła na jaw. Nowy steryd wykryto u biegaczy Dwaina Chambersa i Reginy Jacobs, Kevina Totha (pchnięcie kulą) i Johna Mc-Ewena (rzut młotem). Podejrzane są też gwiazdy sprintu - Marion Jones i Tim Montgomery.
Don Catlin, szef olimpijskiego laboratorium w Los Angeles, nie ma wątpliwości, że część ostatnich rekordów była wynikiem nie wykrytego dopingu. Nie potrafi tylko udowodnić, które z nich są "nielegalne" i jak dużo ich było. Wiadomo, że steryd THG produkowała firma Balco, mająca w ofercie legalne środki wspomagające, ale w samych USA co najmniej dwa inne laboratoria mogłyby robić to samo. Takie firmy działają też w Chinach, Rosji i Niemczech. Można być niemal pewnym, że w Atenach wystąpią sportowcy stosujący nowe odmiany sterydów, o których specjaliści z WADA nic jeszcze nie wiedzą.
Nawet znane preparaty mogą przejść przez sito antydopingowych testów. Tak jest w wypadku sztucznej krwi firmy Biopure. Zawiera ona hemoglobinę - czerwony barwnik krwinek przenoszący tlen - która została połączona w cząsteczki na tyle duże, że nie uszkadzają nerek, i na tyle małe, że nie reaguje na nie układ odpornościowy. Sztuczna krew przenosi tlen trzykrotnie skuteczniej niż naturalna - wstrzyknięcie nawet niewielkiej ilości preparatu znacznie zwiększa natlenienie tkanek. Środek działa błyskawicznie, ale standardowymi badaniami można go wykryć dopiero kilka dni po zastosowaniu. Kolarze od lat wykorzystują przeznaczoną dla zwierząt sztuczną krew oxyglobin, choć badania nad wpływem preparatu na człowieka jeszcze nie zostały zakończone.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
kurna w tym miesiacu w kazdym brukowcu cos o koxie... (przez ateny).. nawet ma solarce w poradniku domowym czytalem cos o koxie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 8310 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38343
"Legalizacja dopingu wszystkim wyjdzie na dobre: sportowcy będą bardziej bezpieczni, jeśli stosowanie środków dopingujących będzie kontrolowane przez ekspertów."

Zgadzam się w 100%

Dla mnie cała sprawa z badaniami antydopingowymi jest warta... nie znalazłbym nawet takiego epitetu aby to określić.

Przecież każdy inteligentny człowiek wie, iż na szczeblu olimpijskim nie ma ani jednej osoby czystej - to jest poprostu niemożliwe. Zawodnicy myślę bardziej ryzykują maskując metabolity zakazanych środków niż normalnie nie używając ich. Czy ktoś z Was chciałby robić cewnikowanie tylko po to, żeby wygrać zawody - bo ja ni hooja - nie dałbym przetoczyć sobie obcych szcz....... idiotyzm i kretynizm a w USA to już paranoja - amerykanie mają taką popie.rdoloną mentalność zwłaszcza na temat SAA, że już wogóle. Powiem Wam, że gdybym odniósł kiedys jakiś sukces chcoaciaż w zawodach regionalnych nigdy nie zaprzeczyłbym stosowanie dopingu - myślę, że bardziej wzbudziłbym szacunek niż obłudę występującą na co dzień.

Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 2222 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 13128
Uriel dobrze mowisz
USA to juz upelna paranoja Oni tam maja specjalnych lekarzy prowadzacych cykle , dlatego kolesie cale zycie jada na tesciu, nieodstawiajac go wogole troche smieszne ale prawdziwe

26 weeker...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 8310 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38343
Tzn. aby sprostować - u nich to jest tak - mowa o prosach - jak mówią, że biorą to dawki 2-4g/tydz, jak mówią, że nie biorą to 300-750mg - bo to dla nich jest nie wystarczające nawet dla utrzymania, więc tak czy siak floatery być muszą! Trochę to paranoja, ale cóż - ich wybór.

Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Methyl 1-Testosterone

Następny temat

Kto To ByŁ ?

WHEY premium