Wypiłem dwa litry nalewki, półtora litra wina i denaturat - wyliczał policjantom 29-letni rowerzysta z Wielunia, który miał aż pięć promili alkoholu we krwi. Wieluńska policja zatrzymała go na drodze publicznej - donosi "Dziennik Łódzki".
"Policjanci nie mogli uwierzyć, że ten dobrze znany im obywatel potrafił jechać rowerem w takim stanie" - mówi Waldemar Kozera z zespołu prasowego KPP w Wieluniu.
"Badanie kilkakrotnie powtórzono, zawsze z tym samym wynikiem. Stan wielunianina nie był jednak taki zły, skoro potrafił on powiedzieć policjantom dokładnie, co wypił między godziną 11 a 14. Za jazdę po pijanemu mężczyzna odpowie przed sądem" - podkreśla "Dziennik Łódzki
"Moimi afrodyzjakami są smar na rękach i błoto między zębami."
OLD SCHOOL MTB GDAŃSK
http://www.facebook.com/#!/OldSchoolMtbGdansk