CZY JESTEM NORMALNY?? POMOCY!!!

Mam taki problem otóż przy wzroście 178cm waże 60kg(mam 17 lat)!!Dobrze się odżywiam, jem co chce i ile chce, jem dużo nabiału, mięsa, owoce warzywa po prostu wszystko. Uprawiam przy tym dużo sportu(piłka nożna, siatkówka, tenis, basen).Jestem dobrze zbudowany, myślę że mam dobrze rozwiniętą tkankę mięśniową przy minimalnej tłuszczowej(biceps 30cm)Problem tkwi w tym że chce przytyć!!Większość moich kolegów o podobnym wzroście lub nawet ciut wyższych jest o wiele ode mnie cięższa chociaż nie wyglądają na takich!!Nie wiem co jeszcze moge zrobić, przecież więcej jeść się nie da a na jeszcze więcej sportu nie mam czasu(szkoła).Czy to może problem natury fizjologicznej?Może mam puste kości w środku albo nie mam wogóle narządów wewnętrznych, sam nie wiem już co o tym myśleć ://, kurcze jak złapać masę,czy jestem zdrowy?, pomóżcie!!!

Mogę jeszcze nadmienić, że np. mój prawie 3 lata młodszy brat jest ode mnie jedynie 1cm wyższy i jest prawie 5kg cięższy!!(waży 65kg przy podobnej do mnie budowie...no może jest trochę szerszy w barach... ale jest też dużo mniej umięśnony)

Twoj bart to koksiarz wp*****la mete... a tak powaznie w wieku 17lat to ty chlopie sie jeszcze rozwijasz nie przejmuj sie ze wazysz 60kg. Z czasem ci sie odwroci i sadlo bedziesz latwo lapal, na razie cwicz zarzuc jakiegos gainerka i bedzie dobrze... naprawde lepiej wazyc te 5 kilo mniej niz 5 za duzo... Jak sie dobrze czujesz(nie jakis slaby) to jest okej. Za kilka lat nabierzesz miecha i bedzie gut.

Dokładnie. Nie masz sie czym przejmować. Na forum było kilku 2 metrowców co wazyli tyle co Tywiec nie panikuj. Twój organizm sie rozwija, rosniesz itd , uprawiasz duzo sportu i poprostu narazie nie dostarczasz na tyle energii zeby przybierac na masie. Sam miałem podobnie

poczytaj link niżej i ułuż diete na mase nikt ci inaczej nie pomoże

W wieku 19 lat ważyłem 59 kg (wzrost 179 cm), a po 3 latach ćwiczeń bez koksu 80 - 82 kg. Myślę więc, że nie masz się czym martwić. Ale takim jak my do wzrostu masy nie wystarcza jeść co chcemy i ile chcemy - trzeba jeść znacznie więcej.