Ojnooo NIE MA ZAŁAMKA. :)
A jesli chodzi o ta uryne i podobnie jak z innymi "lekami" to jest tak. Stosujcie to jakis czas i zróbcie sobie przerwe, tylko najważniejsze jedno - TO WSZYSTKO MUSI BYć BARDZO REGULARNE.
Zniknie, zniknie 100% :)
MI teraz czasem wyskoczy jakis intruz i ja zwykle wydaje mu nakaz eksmisji :p
Mam 18 lat, męczyłem sie z tym gównem kilka wiosen (z 5). Nie moge powiedzieć że miałem parszywą gembe, bo to było tak że te białe s****ysyny wychodziły mi raz na jakiś czas, ale ja gniotłem toto, czerwone było pare dni i OK. Moim zdaniem
duszenie tego w sobie jest głupota, bo zrobiłęm kiedys takie własnie eksperyment. Nie wygniotłem białęgo*****ka, posmarowałem jakims kremem niby ok przybladł, ale co z tego jak dotknąłem to bolało, (trwało to 3tyg, taka próba) w****iłęm sie i usunąłem, 2dni i nie było śladu:).
Teraz ciągle stosuje "GARNIER CZYSTA SKÓRA A na noc" + Clerasil Total control żel głęboko oczyszczający - BARDZO POLECAM, troche wysusza, ale nigdy z tym nie miałem problemów, bo na dzień sie posmaruje kremem NIVEA i jest gites :)
A odnośnie higieny, wiecie to jest ****A najbardziej zagatkowe. Dlaczego zapytacie? Weźcie sobie takie przykłady:
1. Dzieci, młodzież na dworcach, np w ROSJI - nie myją sie, a jesli to raz na miesiąc (żeby nie było, że wam mówie żeby sie nie myć), widziałem raz program w TV, żyją dzieciaki w NORACH, ćpają klej i mają gładkie twarze.
2. Znam wielu typów którzy ******lą swoją higene, nie są biedni ani nic takiego, poca sie i srają na to, umyje sie raz czystą woda i ma git.
No to niestety GENETYKA.
Ale pamiętajcie, że wszystko minie
NO i ja sero pisałem mi pomógł SEX :) (nie z ****ą, bo od takiej jeszcze grzyba złapiesz)
Elo. Trzymajcie sie wszyscy i trzymam za was kciuki!!! JOŁ!