pogodzić Kyokushin ze szkołą :(

Wyszumisz się na treningach , to nie będzie Cie przy biurku nosiło, jak byłem jeszcze w LO też chodziłem na treningi kyokushiny i miałem dobrze zorganizowany dzień - bo to tak jest jak się rozleniwisz to nic nie zrobisz, a jak non stop coś robisz to łatwiej się spiąć.

a ja w tym momencie uswiadomilem sobie ze matura w porownaniu z pierwsza sesja to jak by porownywac katar do gruzlicy

za niecaly miesiac pierwszy egzamin i mam niewyobrazalna wprost dawke materialu ale kombinuje ze wstaje rano ucze sie do obiadu i na trening(dojezdzam 40km na treningi)

kosa, wez mnie nie strasz, bo przyczynisz sie do tego, ze wczesniej zakoncze edukacje

Ale problemy- po co wychodzic z domu bo może mnie przejechac samochód to jest kolejne głupie pytanie