Kibice coraz rzadziej chodzą na stadion popatrzeć na swoich idoli, którzy grają po prostu słabo i nic nie wskazuje na to, że to się zmieni. Prysła gdzieś ta magia, która otaczała ten klub. Najgorsze dla socios Królewskich jest to, że Real musi oglądać plecy Barcy. Dotkliwa porażka 0:3 na Camp Nou, była prawdziwym upokorzeniem. Przypominają się pierwsze sezony lat 90-tych, kiedy to trenerem odwiecznego rywala został Johan Cruyff. Wówczas cztery lata z rzędu ligę wygrywali Katalończycy, a przecież wtedy w Madrycie także nie brakowało gwiazd! Tamten okres wielu sympatyków Blancos uznało za istne piekło. Czyżby mieli je przeżywać po raz kolejny? Można przyznam się, że również z całego serca im kibicuję... Warto może tutaj przypomnieć słowa wypowiedziane przez Samuela Johnsona - "piekło jest pełne dobrych zamiarów i chęci".
Nowy trener już jest. Brazylijczyk Vanderlei Luxemburgo ma bardzo ciężkie zadanie. Wierzę, ze uda mu się przywrócić do życia obumarłe gwiazdy.
Co do pytania autora tematu. Roberto carlosa zmienia Raul Bravo (chcoiaż ostatnio raczej jest odwrotnie :D), Raula Owen lub Morientes, Ronaldo podobnie jak przy Raulu. Pozdro.