co jesc w szkole ?

oj mozna jedzenie przygotowac wczesniej i schowac w pojemnikach

kochany jestes, naprawde, ale nie mam czasu tego przygotowywac codziennie. dopiero wlasnie wrocilam z zajec, zjem kolacje/obiad i za 30 minut wychodze i wroce po 22. rano znowu trza wstac i tak w kolko.
a niestety mna sie nikt nie opiekuje, za to ja sie musze opiekowac paroma zwierzetami i ludzmi w tym domu...hmmm.
chociaz no salatke na miescie moge kupic w drodze do szkoly. bez sosow. same warzywa

jesli to z tym kochany jestes do do mnie to milo mi ,ale mozna jedzenis przygotowac dziene wczesniej i w tedy mamy pewnosc ze jemy pelno wartosciowe posilki

oja, no pewnie, ze do Ciebie

wlasnie wrocilam. musialam zjesc sobie troche platkow owsianych.
bo bym w nocy wstala i cos zjadla..lol.
no, chodz. do Torunia nie tak daleko:P
przyjedz nocnym pociagiem jakims tam expresem do gdanska czy co;>
no
i jakies jedzonko na rano zrob

hehe dobra dobra
rano zjem znowu platki z 3 lyzkami mleka 0%
kawa z lyzeczka cukru
a potem pomyslimy.
moze przedyskutuje to z moim panem od hiszpanskiego, co biega i jezdzi rowerkiem i tez pakuje dosc niewasko..hmmm
hmm
buenos nochas muchacho