Rozciagniojcie mnie!

Musicie robic tak jak ta pani. A jak ktos chce wiecej informacji to dzwoninc na 0-700-LASKIWSZPAGACIE

pozdrawiam

"Now we can fight like warriors- hand to hand, it is basic of all combats. Only fools trust his life to weapon"

Mam malo czasu wiec musze pisac na raty . A wiec historia
W 1235 zyl sobie monk ktory przybyl na wyspe Kyushu by studiowac w Shaka in Temple. Nazywal sie Kosho Busatsu.
On byl ten pierwszy. Tak sobie medytowal pod stara sosna i obiawil mu sie Bog , ktory przekazal mu elementy Kosho Shorei Ryu Kempo.Pod ta sosna Busatsu zrozumial /" przy pomocy Boga" /ze najlepsza obrona jest" bez kontaktu " z oponentem. Oczywiscie jest to glowna forma obrony , bo dalsze pozwalaja na pelny kontakt.Taka forma jest bujutsu ktorego uczono tylko Sohei / monk -wojownik / Kosho zaczeto uzywac na terenie Temple i przekazywac z pokolenia na pokolenie.W 1588 pobliski wladca obawiajac sie wplywu Temple wyslal armie 5000 samurajow by zniszczyc Temple.
400 Sohei uleglo przewadze i tylko nieliczni ocaleli.
Na szczescie wkrotce zmienil sie uklad polityczny i wladca i temple zostalo odbudowane. Ale od tego czasu kosho stalo sie sekretne. Ta tradycja zostala przekazana na 21 James Mitose. Mitose byl Japonczykiem ale urodzil sie na Hawajach i w wieku 4 lat zostal wyslany do Japoni by studiowac Kosho Kempo w Temple. Wrocil w wieku 21 lat na Hawaje i otworzyl szkolke w 1939. Po jego smierci 22 zostal amerykanin Bruce Juchnik. Juchnik byl pierwszym nie japonczykiem ktory zostal 22. Moze jutro napisze troche o samej formie obrony.
Boruta jesli znasz adres w Toronto Bjj to mi podeslij bo ja szukalem na internecie i nie znalazlem. Stad moje odczucie ze bjj jest malo popularny tutaj. Ja nie podaje sie za experta , bo nim nie jestem i moja znajomosc tematu jest mala ale podyskutowac mozna. Pozdrawiam John

Nie prosilem o przepisanie z ksiazki Mitose jego wersji historii, tylko o wymienienie sukcesorow. Zeby byc dobrze zrozumianym, nie twierdze ze Kosho Kenpo (nie karate, to zupelnie co innego) nie jest faktycznie tak stare. Tylko ze nie wierze na slowo gosciowi ktory pojawia sie znikad i oglasza ze jego sztuka przetwala pol tysiaca lat z hakiem w scislej tajemnicy. A ta tajemnica jest tak wielka ze on sam nie jest w stanie wymienic swoich poprzednikow. Nota bene na circa 760 lat 22 soke to cos malo.
Co do sekcji Bjj w Toronto, to najlepiej zapytaj Seikena. On siedzi w Kanadzie i cwiczy min Bjj.

Paweł Ziółkowski

Hej boruta , myslalem ze ty jestes gosc ale widze ze ty jestes asshole . wiec zamkne ten rozdzial rozmow z toba bo szkoda mojego czasu.
john

Milo bylo mi porozmawiac z toba puniateiro. Wierz dalej w bajeczki opowiade przez roznych semigerado.

Paweł Ziółkowski