czy tauryna moze mnie wspomoc w przyswajaniu wiedzy w czasie 3-miesiecznego kursu z przedmiotow scislych?
chodzi o to, ze jak sie np. uczylem dwa razy na red bull'u to czulem roznice. zwiekszona koncentracja. a tu bede jezdzil raz na tydzien na 6 godzin. i wlasnie. czy koncentracja na kursie (6 godzin) czy w czasie tygodnia aby sie przygotowac na zajecia, czy tez jedno i drugie?
a moze to namiastka studiow i trzeba sie przyzwyczaic bez wspomagaczy (nigdy zadnych nie uzywalem poza red bull'em)?
tylko mi chodzi o cos na dluzej niz jeden tydzien.
tauryna zda swoja role? probowal ktos tego?
zapewne po jakims czasie bedzie trzeba pakowac w siebie wieksze ilosci, bo organizm sie przyzywczai. ale chyba nie mozna sie od niej uzaleznic? :D
jesli ktos wie o co mi chodzi, to prosze pomoc.
a moze macie inne pomysly, nie zwiazane z chemia :)