Ponieważ pojawił się nowy gościu w mojej rodzinie , a także po lekturze i paru ciekawych rozmowach z mądrymi głowami tego forum postanowiłem spróbować HST. Raz że mogę ćwiczyć tylko 3 razy w tyg ( jak dobrze pójdzie ), a nie będę siedział godzinami w siłowni robiąc split w 3 dni bo dla mnie 1h to optymalny okres czasu na trening, dwa - trochę stanąłem w miejscu i znudziłem się treningiem nazwijmy go standardowym...trzy- lubię zmiany. Stad HST.
Do tej pory, ćwicząc 4-5 razy w tyg robiłem średnio 12 serii na duże grupy mięśniowe (na nogi trochę więcej), na mniejsze 8-9 serii. Według teorii plan HST wyglądałby jakoś tak
( sorry za uproszczenia ale chyba dla każdego będzie to jasne ):
Trening 3 x w tygodniu ( wiadomo całe ciało )
Priorytet: plecy +klatka ( bardziej plecy )
Klatka
Wyciskanie sztangi na płaskiej 2x
Wyciskanie sztangielek (lub sztangi) na na skosie 2x
Plecy
Podciąganie 2x
Wiosłowanie ( sztanga/sztangielki ) 2x
Nogi
Przysiad 2x
Prostowanie 2x
Uginanie 2x
Martwy o prostych nogach 1x
Wspięcia 3x
Barki
Unoszenie sztangielek bokiem 2x
Unoszenie sztangielek w opadzie ( opcjonalnie na wyciągu ) 1x
Unoszenie przodem 1x ( opcjonalnie wyciskanie 1x )
Biceps
Modlitewnik 2x
Uginania ze sztangielkami 1x
Triceps
Prostowanie do dołu na wyciągu 2x
Prostowanie do góry ( wyciąg lub sztangielka )1x
Pytania:
1. Jakie uwagi co do planu, rodzaju ćwiczeń
2. Jaka kolejność i czy rzeczywiście ćwiczenie przeciwstawnych grup daje lepsze efekty?
3. Jeśli tak to jak przeplatać - 1seria klatka - 1 seria plecy np, czy lepiej 1 ćwiczenie (2serie) klatka - 2 ćwiczenie (2serie ) plecy?
4. Czy zmieniać ćwiczenia co trening w obrębie danej ilości powtórzeń ( 15, 10 , 5 itd....) tzn czy wprowadzać co trening jakieś zmiany i powtarzać dokładnie te same treningi dla 15, 10 5 itd.? Czy raczej jechać na stałych ćwiczeniach i zmian dokonywać po całym cyklu i regeneracji?
Na razie tyle, pewnie dopytam w trakcie rozwoju postu....
Z góry dziękuję za podpowiedzi...
lessie...po prostu lessie