Suplementy, ale po co ???

a kto powiedzial ze to niewybaczalne,kazdy spozywa oliwe jak mu wygodnie,jedni pija drudzy dodaja do salatek kazdy robi jak chce,ja tylko zwrocilem uwage ze masz bledne teorie ,a czy jestem modem,ekspertem ,userem,czytelnikiem to juz kij)

Ja pije z łyzeczki i nie widze problemu.

suple są uzależniające! od kilku już lat nie wyobrażam sobie dnia bez garści różnorodnych tabletek, kapsułek, proszków, płynów... to jest jak narkotyk... i cały czas myślę co by tu jeszcze dodać i w jakich proporcjach żeby było dobrze i dużo już dawno zatraciłem rachube cen... czy wydam 400 czy 700 zł miesięcznie przestało mi to robić różnice... nie dochodzą do mnie głosy, że mógłbym tego nie kupić...

"Ja pije z łyzeczki i nie widze problemu."
a do kibelka nie goni, bo mnie goni.

Nie goni Od roku tak pije i jest dobrze

ja pilem i nie gonilo ,teraz dodaje do shakow i salatek wazywnych

"oliwe z oliwek dodaje sie do salatek ,a nie pije " hmm a co to za roznica czy dodam ja do salatki czy wypije zwyczajnie ?
zawsze pije z lyzeczki i jest ok. Lepsze to niz dodawac do salatki bo po takiej salatce zawsze chce mi sie rzygac a tak raz ciach sie wypije i po krzyku i masz pewnosc ze cala oliwka jaka miales wypic jest w twoim otganizmie a nie plywa na talerzu

pisalem jak ,kto woli