Ćwiczę przez 4 miesiące, głównie na klatę, brzuch. Inne partie mięśni ćwiczę również, ale z mniejszą regularnością, intensywnością. Po prostu zaniedbuje je. Teraz zacząłem ćwiczyć ostro również na pozostałe partie, nie tylko na klatke.
Ponadto rozpocząłem trening na klatkę Gdyńskiej Floty Wyciskaczy, chciałem ocenić jego skuteczność.
Czy nie lepiej jest wziąść kreatynę za jakieś 3 miesiące. Wtedy z pozostałych mięścni wycisnąłbym mniej więcej to co jest możlliwe. Myślę, że gdybym wziął ją teraz jej efekt zostałby ztłumiony przez te nazwijmy to "stosunkowo duże przyrosty na początku".
Czy mam rację?
o czym my tu mówimy i gdzie my jesteśmy?