...
Napisał(a)
Abraxus jak mialem 7 lat to na karate chodzilem Tylko do tego boksu uprzedzenie
...
Napisał(a)
ja mam bardzo tolerancyjna mame i puscila mnie bez problemow, chyba sie jeszcze ucieszyla, ze nie beda mnie bic hehehe :P tez mam 14 lat, radze Ci prosto z mostu powiedziec, pogadac, poprzegadywac itd. ale przed chwila tez sie zapytalem mamy co z boksem, mama mowi, ze tez nie wie czy by mnie puscila [chodze na kickboxing]. w sumie to nawet lepiej gdybys zapisal sie na kicka bo troszke praktyczniej bedziesz sie bil [nie chce rozpoczynac tematu kickboxing vs. boks :P]. takze kickboxing polecam, a i nastawienie bedzie inne, bo widze po swojej mamie
...
Napisał(a)
Mnie ojciec od najmlodszych lat sam wyganial na treningi tylko ja nie bardzo chcialem Dopiero kolezanka zaciagnela mnie na TKD, a potem kolega z TKD na boks Niezaluje odejscia z sekcji TKD, boks to jest wspanialy sport walki.
Powiedz rodzicom ze bardzo bys chcial cos cwiczyc, ze boks naprawde ci sie podoba, a d****em to sie zostaje jak sie idzie na walki/zawody i takie rzeczy sie zdarzaja zawodowcom. Przy zwyklych treningach raczej nie powinienes miec ubytkow w glowie, w koncu nikt cie tam lac nie bedzie jak na zawodach. Pozostaje kwestia sparingow, ale na poczatek raczej cie nie rzucą na pozarcie jakiemus staremu wyjadaczowi. Jest tez cos takiego jak kask ochronny, tylko, ze wg mnie to badziew, kreci sie na glowie i wogole przeszkadza w walce.
Z drugiej strony (takie jest moje zdanie - u mnie w sekcji najmlodsi maja po 17 lat) 14 lat to moze troszke za malo na boks? Moze lepiej najpierw zlapac kondyche i jakas wprawe w czyms lzejszym, np karate albo wlasnie TKD? Albo jakas dobra sekcja krav magi zebys znal jakies dobre chwyty jako dodatek do boksu? Na pewno nie kloc sie z rodzicami, po cichu i spokojnie a dojdziesz do swojego
Powiedz rodzicom ze bardzo bys chcial cos cwiczyc, ze boks naprawde ci sie podoba, a d****em to sie zostaje jak sie idzie na walki/zawody i takie rzeczy sie zdarzaja zawodowcom. Przy zwyklych treningach raczej nie powinienes miec ubytkow w glowie, w koncu nikt cie tam lac nie bedzie jak na zawodach. Pozostaje kwestia sparingow, ale na poczatek raczej cie nie rzucą na pozarcie jakiemus staremu wyjadaczowi. Jest tez cos takiego jak kask ochronny, tylko, ze wg mnie to badziew, kreci sie na glowie i wogole przeszkadza w walce.
Z drugiej strony (takie jest moje zdanie - u mnie w sekcji najmlodsi maja po 17 lat) 14 lat to moze troszke za malo na boks? Moze lepiej najpierw zlapac kondyche i jakas wprawe w czyms lzejszym, np karate albo wlasnie TKD? Albo jakas dobra sekcja krav magi zebys znal jakies dobre chwyty jako dodatek do boksu? Na pewno nie kloc sie z rodzicami, po cichu i spokojnie a dojdziesz do swojego
Przemoc jest argumentem strony o niższej umysłowości...
...
Napisał(a)
Hehehe...ludzie ja 6 lat Kung-fu trenowałem...tak więc nie boerzcie mnie za jakąś lame w tej dziedzinie bo conieco wiem na ten temat. A wracając to poprzednich wypowiedzi to jest tak:
1) Kickboxingu nie ma w moim mieście...:/ Na początku chciałem na kicka się zapisać ale okazało się że bedzie problem z dojazdem
2) Człowieku(tutaj mówie do ARBEXUSA) karate a boks to 2 różne światy. W boskie dostajesz po ryju ciągle a w karate to jest inaczej prawda?
Przecież chodziłem 6 lat na to Kung-fu i starzy nie mieli kompletnie nic przeciwko ale mi się to przestało podobać no i jakby nie było zrezygnowałem z tego:) i teraz szukam sztuki walki która może mnie naserio zainteresować i jest też praktyczna.
Zmieniony przez - Zuluhed w dniu 2004-11-25 18:51:00
1) Kickboxingu nie ma w moim mieście...:/ Na początku chciałem na kicka się zapisać ale okazało się że bedzie problem z dojazdem
2) Człowieku(tutaj mówie do ARBEXUSA) karate a boks to 2 różne światy. W boskie dostajesz po ryju ciągle a w karate to jest inaczej prawda?
Przecież chodziłem 6 lat na to Kung-fu i starzy nie mieli kompletnie nic przeciwko ale mi się to przestało podobać no i jakby nie było zrezygnowałem z tego:) i teraz szukam sztuki walki która może mnie naserio zainteresować i jest też praktyczna.
Zmieniony przez - Zuluhed w dniu 2004-11-25 18:51:00
...
Napisał(a)
"a d****em to sie zostaje jak sie idzie na walki/zawody i takie rzeczy sie zdarzaja zawodowcom" bym się kłócił.
...
Napisał(a)
Możesz się kłócić Ale osoba, która ćwiczy boks po to żeby się nauczyć walczyć i ogólnie zadbać o siebie w tej dziedzinie raczej nie powinna mieć ubytków w głowie. Zauważ, że zawodowcy ćwiczą praktycznie codziennie. Amator, który idzie na trening 2-3 razy w tygodniu ma mniejsze szanse na zostanie d****em
Przemoc jest argumentem strony o niższej umysłowości...
...
Napisał(a)
Są madrzy i głupi.Nie każdy zawodowy bokser jest d****em.
A z tym amatorskim boksem to się zgadzam.Chodziło mi o zawodowców.
A z tym amatorskim boksem to się zgadzam.Chodziło mi o zawodowców.
...
Napisał(a)
powiedz im ze to fajna sztuka walki i traktujesz ja jako samoobrone nie wspominaj nic o zadnych startach (przynajmiej na poczatku a jak juz przyjdzie co do startu powiedz e tylko chcesz zobaczyv jak to jest w ringu ) mow ze to na probe
...
Napisał(a)
fajnie odświeżył :D a tak już korzystając z tego że odświeżony to powiem że moje kłopoty zaczęły się dopiero po jakimś roku kiedy przychodziłem taki: ===>>
Polecane artykuły