Staram sie bowiem przytyć parę kilogramów. Ćwiczę od 6 miesięcy. Gdy zaczynałem ważyłem 62 przy 176cm, teraz 67-67,5. Przyrost nie duży ale robiony bez żadnych supli itp. Tym bardziej że masa nie rośnie mi szybko, ale wpływ ma na to takze intensywny tryb życia(np. często biegam itp.) i budowa ciała. Nie mam zapędów kulturystycznych po prostu zależy mi na rzeźbie. Stopniowo jest coraz lepiej, ale tutaj przechodzę do setna, albowiem gdy waże sie wieczorem ok.21 moja waga wynosi ok. 69-70, a przez noc trace jakieś dwa kilogramy. Czy jest jakiś sposób aby zwolnic szybki metabolizm?
Jeżeli chodzi o dietę o nie mam konkretnie rozpisanej. Po prostu dostosowuję ją do normalnego dnia. Ale spożywam 5 posiłków dziennie dobierajac składniki aby uzyskać w miarę odpowiednie proporcje białek i wegli. Mniej więcej wyglada to tak:
rano na śniadanie płatki, jakies orzechy, jogurt, 1-2 jajka.
Ok.12 drugie śniadanie - kanapki (pieczywo graham, za słonecznikiem itp.)z wędlina i serem żółtym.
Ok.15 obiad -zazwyczaj mięso+ ziemniaki + surówka
Ok.16.30-17.30 trening (co drugi dzień)
Po 18 jakiś ciepły posiłek z węlowodanami np. ryż z dodatkami, lub makaron z mięsem itp.
Ok. 21 kanapki takie jak na śniadanie.
Podczas dnia piję ponad 3 litry wody mineralej i jakiś soków.
Czy jakiejś części tych 2kg straconych podczas snu nie mozna jakoś zatrzymać, może jeść jeszcze cos dodatkowo przed snem, bo nawet podczas intensywnego dnia i wysiłku nieznacznie przybieram na wadzę przy dostarczeniu odpowiedniej ilości kalorii, ale w nocy wszystko znika.