1 posiłek 7.00 :kubek mleka,6 kawałkow chleba,12 plastrów szynk,sera(sorry ale nie mam pojecia ile to na gramy ) załóżmy 90g ww,30g białka, 8tł
2 posiłek 12:30 : w szkole obiad, co podadzą :/
3 posiłek 16:30 : kasza 150g, 150g kurczaka : 100 ww, 40g białka, 7 tł
4 posiłek 19:00 : makaron 200g, kostka twarogu 200g, 175g jogurtu naturalnego, 1 jabłko : 175g węgli, 40g białka (licząc z białkiem z makaronu to jest 65g białka, ale nie wiem czy to doliczac??)16g tł
5 posiłkek 21:30-22:00 : makaron 200g, 5 jaj : 160 g węgli, 40g białka (znow z makaronem ok 60g) tłuszcz prawie 40g
RAZEM: 150g białka 530g węglowodanów oraz ok 70 g tłuszczu + to co dadzą w szkole ale nie są o zbyt duze posiłki...
Tak sobie mysle ze moze te moje kazy wynikają ze zbyt dużych posiłkow (szczególnie ostatnie posiłki) bo zaznaczam, ze męcza mnie one głownie rano :P Prosze o poprawki tej diety, żeby odciążyc troche moj żołądek
POZDRAWIAM