Aeroby i masa

Zastanawiam sie nad tym, ktory typ cwiczen aerobowych jest mniej niszczacy dla masy miesniowej.

Przeczytalem kilka postow na ten temat i doszedlem do nastepujacego wniosku:
Cwiczenia aerobowe o niskiej intensywnosci (pomimo tego, ze mniej skuteczne w spalaniu tluszczu niz cwiczenia o wysokiej intensywnosci - mam tu na mysli cwiczenia doprowadzajace miesnie do wysilku beztlenowego, np. HIIT) sa dla miesni bezpieczniejsze.

Czy mam racje? Czy rzeczywiscie cwiczac w umiarkowanym tempie moge byc spokojny o mase miesniowa? Jezeli tak to jaki jest bezpieczny czas trwania takiego cwiczenia (bezpieczny dla tkanki miesniowej)?

cwiczenia aerobowe o niskiej intensywnosci? a jaki to zakres twoim zdaniem? bo np przy szybkim marczu mozna dojsc do 70-85% a to juz nie niska intensywnosc...
takze ciekaw jestem jakie cwiczenia znajdziesz ponizej intensywnosci marszu
a co do bezpieczenstwa dla miesni - jak sie o nie boisz to nie dodawaj aeorobow
jak chcesz spalic tluszczyck to jedz niska intensywnoscia 30-60 min 2-3 razy w tygodniu po treninigu (jesli na mase) lub rano, lub rano i po treningu (intensywny cykl rzezby)
poza tym wszystko uzupelnic musisz odpowiednia dieta
skladnikami z diety, konkretnie bialeczkiem i aminkami mozesz zabezpieczyc dodatkowo miesnie :)

Dzieki za podpowiedzi. Rozrozniajac miedzy malointensywnym a intensywnym mialem na mysli trucht(ok 65% HR MAX) jako malintensywne i HIIT jako intesywne.

A jezeli chodzi o cel, to robie wlasnie mase i chialbym zatrzymac dalsze odkladanie sie tkanki tluszczowej i jednoczesnie zlapac jeszcze troche masy.

Najlepsza na masę bez tłuszczu jest masowa CKD - patrz w odżywianiu