SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

a może joga???

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 3879

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
>To prawda, z tym że tutaj od początku przykłada się wagę do poprawnego
> ustawienia części ciała, przede wszystkim bioder, nóg, kręgosłupa.

To w dowolnym sporcie (wykonywanym porzadnie a nie na odwal)
nie przyklada sie uwagi do pracy ciala?

> To naprawdę fizycznie czuć, czy jest się ustawionym w dobrej pozycji,
> z tym że nie przychodzi to od razu.

Na poczatku treningu plywackiego niezbedny jest instruktor/trener
ktory przekaze podstawy, ale poniewaz kazdy z nas jest troche inny,
od pewnego momentu nalezy korygowac technike i trening na wlasne
wyczucie. To sie fizycznie czuje czy plyniesz poprawnie i czuje sie
co lepiej na ciebie wplywa a co gorzej, poznajesz samego siebie.

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 970 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8219
>To w dowolnym sporcie (wykonywanym porzadnie a nie na odwal)
>nie przyklada sie uwagi do pracy ciala?

Też, ale to jest na trochę innej zasadzie. W sporcie przede wszystkim chodzi o efekty, w jodze - o świadomość. A poza tym, w sporcie nikt nie dba np. o ustawienie rąk, trzyma je się tak, aby jak najmniej przeszkadzały, czasem pomagały przy jakimś ruchu. A w jodze wszystko jest ważne, jednocześnie trzeba pamiętać o każdej części ciała, i nie chodzi tu tylko, aby je trzymać w poprawnej pozycji, ale aby je dokładnie czuć. Trudno to wytłumaczyć, ja to poczułam dopiero po paru miesiącach ciężkiej pracy nad świadomością ruchu (nie na jodze co prawda, ale zetknęłam się z nią wielokrotnie, stąd mogę o niej cokolwiek pisać), mimo iż wcześniej przez kilka lat ćwiczyłam, a ponadto miałam jakąś podstawową świadomość ciała z improwizacji pantomimicznej (która jednak opierając się na pewnych pozach, nawet dając zupełną dowolność w kreacji, nie pozwala na całkowite odczytywanie impulsów z ciała i poddawanie się im, jak to jest np. w ruchu autentycznym).
W sporcie uczy się oczywiście techniki, itd, po to, aby móc osiągnąć jak najlepsze wyniki. W jodze technika (a więc ustawienie ciała w różnych asanach) służy nadywaniu świadomości ciała, rozmaitych jego części, ważne są przy tym zresztą różne techniki oddechowe.

>Na poczatku treningu plywackiego niezbedny jest instruktor/trener
>ktory przekaze podstawy, ale poniewaz kazdy z nas jest troche inny,
>od pewnego momentu nalezy korygowac technike i trening na wlasne
>wyczucie. To sie fizycznie czuje czy plyniesz poprawnie i czuje sie
>co lepiej na ciebie wplywa a co gorzej, poznajesz samego siebie.
Owszem, ale w pływaniu, jak i innych sportach, chodzi o wytworzenie pewnych automatyzmów, że np. rąk ruch przy kraulu musi być taki, a nie inny, bo właśnie te daje możliwość najszybszego przepłyniecia. Świadomość jako taka nie jest tutaj priorytetowa, bo wszystko jest podporządkowane temu, aby być jak naszybszym. To jest trochę inne uczucie, nie ma tej koncentracji na doznaniach płynących z ciała. Natomiast podświadomie wie się, jak można płynąć szybciej mniej się męcząc, ale to nie jest to, to nie ten rodzaj świadomości. [i tutaj proszę mi nie zarzucać, że nie wiem, o czym mówię, bo kiedyś, co prawda w zamierzchłych czasach:), trenowałam pływanie:) ]


Jeszcze tylko dodam jako ciekawostkę, że ja z pojęciem 'świadomość ciała' pierwszy raz zetknęłam się w... teatrze:)

...Only thing to do is jump over the moon...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
> Też, ale to jest na trochę innej zasadzie. W sporcie przede wszystkim
> chodzi o efekty,

Mowimy o wyczynie, czy treningu dla zdrowia?

> w jodze - o świadomość. A poza tym, w sporcie nikt nie dba np.
> o ustawienie rąk, trzyma je się tak, aby jak najmniej przeszkadzały,
> czasem pomagały przy jakimś ruchu.

Oczywiscie o rece w sporcie nie dba sie w ogole, zwlaszcza w takich
sportach jak sztuki walki, koszykowka, siatkowka, plywanie, itd...

> inny, bo właśnie te daje możliwość najszybszego przepłyniecia. Świadomość
> jako taka nie jest tutaj priorytetowa, bo wszystko jest podporządkowane
> temu, aby być jak naszybszym.

Caly czas mowisz o treningu na wynik. A co powiesz o joggerze
ktory biega dla zdrowia, w sposob taki jaki dyktuje mu organizm?

> To jest trochę inne uczucie, nie ma tej koncentracji na doznaniach
> płynących z ciała.

Bzdura (bez urazy).

> ale to nie jest to, to nie ten rodzaj świadomości. [i tutaj proszę mi nie > zarzucać, że nie wiem, o czym mówię, bo kiedyś, co prawda w zamierzchłych > czasach:), trenowałam pływanie:) ]

Ja z kolei, w zamierzchlych czasach trenowalem Joge i moge tylko
stwierdzic, ze jesli ktos robi cos od serca i dla wlasnej satysfakcji
to nie ma absolutnie zadnego znaczenia, czy bedzie uprawial wspinaczke,
czy breakdance. Bedzie po prostu sie rozwijal, a ciagly rozwoj jest
mozliwy tylko poprzez poznanawanie swojego organizmu.

Stwierdzenia w stylu "Joga wyrabia swiadomosc ciala a sport nie"
smierdza mi snobowaniem sie na Joge, a stwierdzenia ze w sporcie nie
zwraca sie uwage na precyzje ruchu ciala, a rece przeszkadzaja to
w ogole jakies wielkie nieporozumienie.

ps. Owszem zgodze sie, ze w sportach szybkosciowych (gdzie start zajmuje
sekundy) stawia sie na automatyzm ruchow, inaczej sie nie da.
Ale nie zgodze sie na takie uproszczenie w sportach "dlugotrwajacych",
Joga rowniez zalicza sie do takich dlugotrwajacych form ruchu.

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51563 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ta dyskusja pozbawiona jest całkowicie treści merytorycznej i jeśli dalej tak się będzie toczyć post pójdzie do kosza.

Nie ma sensu przekonywanie sie wzajemnie "o wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia"

Nasza droga dyskutantka przyszła na forum gdzie ponad 80 tysiecy uzytkowników od lat dyskutuje w ponad 2,5 milionach postów głownie o kulturystyce i fitnessie i ma tupet przekonywać ich wszystkich o wyższości tańca, pantomimy i innych form ekspresji ruchowej nad kulturystyką i fitnessem. To tak jakby pisać o zaletach pączków na forum wędliniarskim.

Nie toleruję fanatyków - jeżeli nie interesuje cię tematyka tego forum, zmykaj na forum o świadomości ciała i improwizacji pantomimicznej lub jeszcze lepiej, załóż swoje własne, jeśli natomiast masz konkretne pytania dotyczące tematyki której to forum jest poświęcone lub chcesz sie podzielić swoją wiedzą w tym zakresie, zostań i skup się proszę na tym czym się to forum zajmuje, bez zbędnych paraleli.

Wszelkie dalsze próby dyskredytowania sportów / dyscyplin / zamiłowań innych osób, a w szczególności innych niż te którymi Ty akurat sie pasjonujesz będą kasowane z mocy punktu 1 regulaminu forum.

KONIEC TEMATU

Zmieniony przez - Tyka w dniu 2004-12-29 11:31:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 970 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8219
1. O wyczynie.

2.
Nie wiem czy do końca zrozumiałeś to, co napisałam. Jak już pisałam - w sporcie większość rzeczy przychodzi podświadomie, jakby ciało samo się ustawia w taki sposób, aby np. szybciej popłynąć (oczywiście już po opanowaniu podstaw).

3. Jak napisałam w pierwszym czy drugim poście, każda aktywność poprawi świadomość ciała, ale w 90% będzie to zaledwie ułamek tego, czego można być świadomym o swoim ciele. Uprawiając jogging dla zdrowia nie jest możliwa zmiana swoich nawyków ruchowych, nie powiększa się świadomość i kontrola gestów wykonywanych w codziennym życiu...

4. Nie, to nie bzdura.
Dużo pracowałam np. nad odczytywaniem różnych impulsów z ciała, przekładaniem ich na ruch. To nie przychodzi o razu, ale to niesamowite uczucie, kiedy się rozumie, co ciało do Ciebie i mówi, a ponadto - widz również rozumie, co przekazujesz tylko i wyłącznie ruchem. I można to osiągnąć właśnie dzięki tej koncentracji na swoim ciele, której nie opanuje się po prostu ćwicząc coś.

5. Owszem, będzie się rozwijał. Ale nie każdy rodzaj ruchu daje możliwość poznania swojego ciała od tej specyficznej strony. Nie mówię tutaj o indywidualnych predyspozycjach, tylko o obiektywnych założeniach każdej techniki sportu czy tańca.
Nie snobuje się na jogę, po proastu stwierdzam fakty. Osobiście uważam, że są inne techniki, które świadomość ciała wyrobią lepiej niż joga, co nie zmienia faktu, że joga bardziej zadziała w tej materii, niż np. biegi.
Nie napisałam nigdzie, że w sporcie nie zwraca się na precyzję ruchu, bo zwraca, tylko odbywa się to bardziej podświadomie (ciało samo czuje, że jak się ustawi inaczej, to da np. mniejszy opór powietrzu - co nie świadczy o silnej świadomości ciała).
Również nie napisałam, że ręce przeszkadzają. Napisałam dokładnie odwrotnie - że mają nie przeszkadzać.



Tyka
Nie przekonuje nikogo o wyższości tych dzienin, bo przecież one zupełnie czemu innemu służą. Nawet trudno je porównać, bo zakładają sobie zupełnie inne cele.
Wiesz, tzw. 'świadomość ciała' i 'wyższość jednej dziedziny nad drugą' to przecież nie to samo, a nawet żadnego związku ze sobą nie ma.
Ja w tej chwili po prostu rozpatruję te dziedziny ze względu na jedno tylko kryterium, a tych mogą być przecież jeszcze setki.

Jeśli odebrałeś moje posty jako dyskredytowanie zamiłowań innych to bardzo mi przykro, nie było i nie jest to moim celem.

...Only thing to do is jump over the moon...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
> 1. O wyczynie.

Joge mozna cwiczyc wyczynowo?
Na czym polegaja zawody w Jodze?

> Nie wiem czy do końca zrozumiałeś to, co napisałam. Jak już pisałam - w
> sporcie większość rzeczy przychodzi podświadomie, jakby ciało samo się
> ustawia w taki sposób, aby np. szybciej popłynąć (oczywiście już po
> opanowaniu podstaw).

Czyli jesli plynac, modyfikuje prace rak po czym obserwuje efekt
i dalej modyfikuje szukajac poprawy to robie to nieswiadomie?
To by oznaczalo, ze na basenie jestem caly czas nieprzytomny!

> świadomym o swoim ciele. Uprawiając jogging dla zdrowia nie jest możliwa > zmiana swoich nawyków ruchowych,

Owszem jest mozliwa zmiana nawet tak elementarnej czynnosci
jak krok. Ale pewnie zaraz uslysze, ze wiele biegalas i wiesz
o czym mowisz. Coz, widocznie nie dosc wiele wybiegalas.

> również rozumie, co przekazujesz tylko i wyłącznie ruchem. I można to
> osiągnąć właśnie dzięki tej koncentracji na swoim ciele, której nie
> opanuje się po prostu ćwicząc coś.

Dorabianie teorii/filozofii?

> Również nie napisałam, że ręce przeszkadzają. Napisałam dokładnie
> odwrotnie - że mają nie przeszkadzać.

Cytuje:
> A poza tym, w sporcie nikt nie dba np.
> o ustawienie rąk, trzyma je się tak, aby jak najmniej przeszkadzały,

Jak wiec to rozumiec? Sugerujesz, ze np bokserzy nie dbaja
o ustawienie rak? Ze rece im przeszkadzaja a oni robia wszystko
zeby jak najmniej im przeszkadzaly?

> Jeśli odebrałeś moje posty jako dyskredytowanie zamiłowań innych to
> bardzo mi przykro, nie było i nie jest to moim celem.

Tyka zaraz sie wnerwi, ciekawe kto pierwszy dostanie bana.

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 11
czym kierowac sie przy wyborze szkoly jogi? jest ich teraz bardzo duzo i ciezko stwierdzic, ktora jest warta wiekszej uwagi.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DIETA NISKOWEGLOWODANOWA-OBJAWY

Następny temat

Scenariusz

WHEY premium