prosze o rade...

witam
chcialbym aby ktos mi doradzil co i jak zeby :)
na poczatek przybrac na masie miesniowej...
chce zaznaczyc ze jestem poczatkujaca osoba,
mam 23 lata,176 cm wzrostu,waga pomiedzy 68-70 kg
glownie chodzi mi o gorne partie miesniowe z mniejszym uwzglednieniem parti dolnych,chcialbym aby ktos odpowiednio mnie poinformowal co i jak zeby to wszystko nie poszlo na marne(jakis trening,odzywianie??)
i to czy brac jakies odzywki czy nie ??

bede wdzieczny za odpowiedz

Na początek polecam lekture:
https://www.sfd.pl/temat170075/
https://www.sfd.pl/temat169737/
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Odżywki na samym początku możesz odłożyć

Proponuje trening 4 razy w tygodniu:
Poniedziałek - triceps, barki
Wtorek - klatka, brzuch
Sroda - odpoczynek
Czwartek - nogi
Piątek - biceps, kaptury, plecy
Do tego dobra dieta (pewnie coś na ten temat znajdziesz na forum:D) i dobrze dobrane ćwiczenia.
Na klatke stosuj trening piramidowy - często oglądaj mięśnie i napinaj je do lustra - ćwicz przy lustrze!
Jedz 6 razy dziennie z czego jeden posiłek na 20 minut przed treningiem a drugi zaraz po obfity w węglowodany i białko - neich to nie będzie kolacja!
Odżywek nie stosuj co najmniej przez 4 miesiące ponieważ najlepszy przyrost masz właśniew tym czasie! Próba wzmocnienia efektu niewiele da! Pozatym musisz nauczyć się prawidłowo ćwiczyć aby "równo wchodziło"!
Ćwicz z kolegą - dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo że bedziecie chodzic regularnie i dochodzi jescze współzawodnictwo!
Pozdrawiam i miłego trenowania!

AUtor postu<--- proponuje najpierw ACT,pózniej jak skończysz to możesz dawać dzielonym.
Moje poprawki::
Proponuje trening 4 razy w tygodniu:
Poniedziałek - triceps, barki <------źle połączone partie Naramiennych nie
Wtorek - klatka, brzuch <------------można ćwiczyc dzień przed klatą!!1
Sroda - odpoczynek
Czwartek - nogi
Piątek - biceps, kaptury, plecy
Do tego dobra dieta (pewnie coś na ten temat znajdziesz na forum:D) i dobrze dobrane ćwiczenia. <-- ułóż sobie poządną diete,idź do działu odżywianie tam Ci ludzie doradzą.Czytaj tylko najpierw posty podwieszone.
Na klatke stosuj trening piramidowy - często oglądaj mięśnie i napinaj je do lustra - ćwicz przy lustrze
Jedz 6 razy dziennie z czego jeden posiłek na 20 minut przed treningiem a drugi zaraz po obfity w węglowodany i białko - neich to nie będzie kolacja! <---jedz 5-6 x na dzień,co 2-3 h.Nie jedz wcale 20 minut przed treningiem.Zoładek musi mieć czas żeby przetrawić i skierować żarcie do jelit.Po treningu pij glukoze(jest w każdym sklepie) 0,5g/1kg masy ciała.Możesz zamiast glukozy kupic carbo.Odżywek nie stosuj co najmniej przez 4 miesiące ponieważ najlepszy przyrost masz właśniew tym czasie! Próba wzmocnienia efektu niewiele da! Pozatym musisz nauczyć się prawidłowo ćwiczyć aby "równo wchodziło"!
Ćwicz z kolegą - dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo że bedziecie chodzic regularnie i dochodzi jescze współzawodnictwo!
Pozdrawiam i miłego trenowania!
Reszty nie chce mi się kompentować.
pozdr.

Zmieniony przez - zonker21 w dniu 2005-06-26 13:10:27

no faktycznie troche nie pomyślałem pisząc posta! trening który napisałem jest rozpisany na mnie a ja mam problemy z zniszczonymi stawami łokciowymi - tak boli mnie najmniej!
Co do jedzenia przed treningiem chodzilo mi, że co najmniej 20 minut przed! Pozdrawiam i jesczze raz przepraszam za niedopowiedzenia!

zonker

"Odżywek nie stosuj co najmniej przez 4 miesiące ponieważ najlepszy przyrost masz właśniew tym czasie!" no odzywki to sproszkowane zarcie, a jesli ma wakacyjna robote albo idzie na basen a wiadomo ze sie idzie na dluuugo zazwyczaj nie bedie bral kury i ryzu[ m.in ze zgnije :> ] odzywki dobre są oczywiscie dieta musi byc, ale 1x dziennie zamiast posilku czy cos mozesz walnac

suple bym odstawil ew. kupil jakis antytakabolik - glutamina/bcaa


a zonker jeszce jedno : "nie jedz 20 min przed trenigiuem juz nic" no niekoniecznie. wegle proste [gluka/carbo/czy cos- nieraz nawet zalezane w czasie treningu rozcienczone z woda, a to w sumie jedzenie mozna by rzec.

f***master racja = sog
pozdrawiam

Ja jestem jednak zwolennikiem nie jedzenia przed treningiem zbytnio.Raz pamiętam jak nie miałem już czasu a jeść się chciało to zjadłem jakieś 30 minut przed to na treningu nie miałem ochoty cwiczyć.
pozdr.

zależy ile się zje i co się zje:D!