Moj faworyt na noc to jednak albo biogenix prolongatum (cholernie drogi) albo zwyczajny tunczyk z oliwa z olwiek (cholernie tani).
Cisniesz na noc tunczyka, zalewasz oliwka i zaden katabolizm postabsorpcyjny ci nie grozi! Pelne bialeczko i tluszczyk, ktory zwolni jego wchlanianie to antidotum na pozeranie miesni przez organizm w czasie snu. Imho.
A co myslisz o tym prolongatum, maat?
.__._.__.__||_
/.__||.'__/|_-_|
..(_.||..|......||_
\_,_||_|.......\_/...:LIGHT!:.