Prośba o rady: trening, kondycja, siła, walka

Po 1 czytałem Twoje posty ,po 2 Ty nie czytasz moich bo napisałem że trenował Bruce na stacjonarnym ,więc zastanów sie sam co piszesz.Po za tym ja wcale nie mam do Ciebie pretensji że wolisz rower>To Twoja jest indywidualna sprawa ale prawda jest taka że nigdy nie wyrobisz kondycji tak dobrze jak biegiem i każdy trener Ci to powie.Jeśli chodzi o Alexandra to nie wiem czy to bujda bo wyczytałem to w wywiadzie z nim ale czy to prawda to nie wiem.Więc być może nie ale to jest nie istotne.Ale nie chce sie spierać tylko powiedz mi czemu wszysycy sporotwcy którzy trenują jakieś sport walki obojętnie boks czy cokolwiek innego za podstawę treningu kondycyjnego biorą bieg?A Bez obrazy ,ale naprawdę nie mogę się z Tobą zgdodzić co do roweru i myślę że większość trenujących sztuki walki również.

Jesli licznik na stacjonarnym pokazuje 40mil/h to znaczy ze z taka predkoscia cwiczacy poruszalby sie gdyby jechal na rowerze w realu.Inaczej na ch*j komu taki licznik i pomiar szybkosci.To ze sie tego czepilem wyniknelo z takiego zalozenia ktore wciaz uwazam za prawidlowe.Jesli mie jest prawidlowe to wytlumacz mi laskawie jakiej szybkosci w realu odpowiada 40 mil/h pokazywane przez licznik roweru stacjonarnego.

Jesli chodzi o Aleksandra jak i Bruce'a to zrozum ze ludzie sa ludzmi i wiekszosc lubi sobie pokoloryzowac i jesli nie oni sami to jacys inni sie zawsze znajda ktorzy stworza jakies niedorzecznosci.

"czemu wszysycy sporotwcy którzy trenują jakieś sport walki obojętnie boks czy cokolwiek innego za podstawę treningu kondycyjnego biorą bieg?"

Nie wiem,nie interesowalem sie tym nigdy.

Oczywiście że ludzie są tylko ludźmi ,a te informacje mogą być tylko przykoloryzowane bo tego nikt teraz nie sprawdzi i nie udowodni.Opieram swoje wypowiedzi na książakach ,ale czy zawarte tam informacje są prawdziwe niewiadomo.Zresztą sama postać Bruce'a jest na forum tematem wielu kontrowersji.Ale nieważne ,istotne jest to co jest lepsze dla wyrobienia wyrzymałości rower czy bieg i aby poprzeć moje zdanie przytaczam tu słowa Benny'ego Urquideza ,niepokonanego mistrza świata w kickboxingu ,który walczył także w Tajlandii (więc z jego zdaniem trzeba sie liczyć) : "Nie istnieje żadna inna forma,jeśli chodzi o rozwijanie wytrzymałości, którą by można uznać za lepszą od biegania.Nie mówię tu o wytzrymałości mięśni,ale o ogólnej wytrzymałości, która pozwala kontrolować bicie serca".W żadnym ze źródeł dotyczących treningu sztuk walki nie znalazłem info że rower jest lepszy od biegania.Więc skoro sie tym nie interesowałeś nawet czemu praktykanci MA za podstawe treningu biorą bieganie to po co wogóle sie wypowiadasz?Wiem że lubisz jazdena rowerze i chyba dlatego troszeczke przesadzasz z tymi zaletami ,a to że bieg dla ciebie jest nudny i nie masz do niego motywacji to nie znaczy że rower jest lepszy.Jasne rower jest dobry tak wogóle,bo kiedyś też jeździłem sporo ale bieganie to podstawa.Po za tym biegam cały rok ,a szczerze mówiąc to nie wiem czy Ty jeździsz na rowerze cały rok (w zime też?).Pokój.