Przed chwilą widziałem fragmenty walki Rulona z Yoshidą. Według mnie to jeden z największych odkryć PRIDE. Robił z Yoshidą co chciał, a Hidehiko w żaden sposób nie był w stanie mu zagrozić. Zapowiada się znakomicie. Widać że treningi z Danem Hendersonem, Randym Couture'm i Basem Ruttenem przyniosły efekty. A swoją drogą bardzo dobrze, że Yoshida przegrał ponieważ to kanciarz, a w reklamówce tego PRIDE mówił że jest definitywnym zwycięzcą tej walki. To się chłopak zdziwił ...
*I'm still standing and I'm still waiting for a title fight. Fedor Emelianenko you are next !!!* - MIRKO CROCOP