bolass
Hej, witam wszystkich jestem tu pierwszy raz i bardzo mnie Wasze forum zaciekawiło. Ostatnio nieco mi czasu brakuje wolnego a przez to i ruchu. Stąd spadła mi wydolności i ogólnie kondycja. Stosując się to "ZANIM zapytasz o radę...": Mam 24 lata i jestem byłym sportowcem - od dzieciaka (7 klasa podstawówki) grałem w kosza w Łódzkim KS-ie trwwało to do seniora czyli w moim wypadku skończyło się w wieku 19 lat gdy poznałem pewną pannę. Pózniej grałem dalej ale już amatorsko - przez co skończyły się także treningi profesjonalne. Do tego sporo ruchu jak rower/snowboard. Ale teraz mam sporo pracy przed kompem i powoli obrastam sadłem. Od paru lat generalnie moje "trenowanie" to 1-2 treningi kosza bardzo luźne po 1,5 godzinki (czesto tylko sama gra) z czego często jeden to już jest mecz ligi amatorskiej. Trochę chodziłem na basen pół roku temu. Od dłuższego czasu robie pompki i brzuszki.Ale bardzo nieregularnie - czasem robie co pare dni, czasem codziennie a czesem nie zrobie nic przez 2 tygodnie. Od jakis 2 mcy robiłem sobie po 100 brzuszków i 100 pompek przed snem.
Dziś przy moich 195 cm wzrostu mam 95-100 kg. Nigdy nie zależało mi na masie i bardziej zależało mi na szybkości,gibkości i ogólnej wytrzymałości niż na masie. I chciałbym poprośić kogoś doświadocznego o pomoc. Chciałbym zgubić sadło bez utraty wagi i jednocześnie bez jej podbijania. Fajnie jakbym się także nieco rozciągnął przy tym i złapał szybkości i gibkości. Czy można poprosić o jakieś choćby linki do postów ? Nie znam zupełnie tego forum i przy moim czasie wolnym duzo mi czasu zajmie coś. Dziś zacząłem już trening Weidera na brzuch - bardzo mi sie podoba. Aha Generalnie ćiwczę w domu w pokoju. Mam do dsypozycji kiepszczacki "atlas" z supermarketu. Intereuje mnie wzrost siły bez wzrostu masy, spalenie sadła, i być może jakies coś na gibkość. Czyli chyba pompki, brzuszki, podciaganie na drązku (w tym jestem prawdziwym kiepszczakiem bo ostatnio podciagnałem sie nachwytem tylko 6 razy) i tyle. Ale mówię - wolę posłuchać kogoś lepszego i bardzoiej doświadczonego. Z góry dzieki za pomoc.
Dziś przy moich 195 cm wzrostu mam 95-100 kg. Nigdy nie zależało mi na masie i bardziej zależało mi na szybkości,gibkości i ogólnej wytrzymałości niż na masie. I chciałbym poprośić kogoś doświadocznego o pomoc. Chciałbym zgubić sadło bez utraty wagi i jednocześnie bez jej podbijania. Fajnie jakbym się także nieco rozciągnął przy tym i złapał szybkości i gibkości. Czy można poprosić o jakieś choćby linki do postów ? Nie znam zupełnie tego forum i przy moim czasie wolnym duzo mi czasu zajmie coś. Dziś zacząłem już trening Weidera na brzuch - bardzo mi sie podoba. Aha Generalnie ćiwczę w domu w pokoju. Mam do dsypozycji kiepszczacki "atlas" z supermarketu. Intereuje mnie wzrost siły bez wzrostu masy, spalenie sadła, i być może jakies coś na gibkość. Czyli chyba pompki, brzuszki, podciaganie na drązku (w tym jestem prawdziwym kiepszczakiem bo ostatnio podciagnałem sie nachwytem tylko 6 razy) i tyle. Ale mówię - wolę posłuchać kogoś lepszego i bardzoiej doświadczonego. Z góry dzieki za pomoc.
semper fidelis
Krzysztof Piekarz
_Semen_
Pos-51
To Zażuć Sogniem 
