dużo energii, wysiłek nie stanowił problemu. Teraz czuje sie strasznie słaba i
brak mi sił. Duzo spie w nocy a mimo to przysypiam równiez w ciągu dnia. Mam
na zmiane bardzo duży apetyt lub niewielki, ale nawet bo b.duzym posilku nie
czuje zadnego przyplywu energii. Zaczelam wiecej pic (od 8smej rano wypilam
juz 4 litry płynów, głownie wody i ciągle mam uczucie suchości w ustach)i chyba
dlatego czesto chodze do lazienk. Dzis juz
rozbolala mnie glowa i zaczynam miec powoli dosc. Czuje sie "zamroczona" i
jakby polprzytomna oczy mi sie szybko meczą i pobolewają, nie moge sie na
niczym skupić. Co to może być? co powinnam zrobić?
Dodam, że mam 21 lat. Z góry dziękuje za wskazówki.