Od dłuższego czasu mam ciągle zapchany nos, nie jest to jednak typowy katar. Odczuwam częste zasychanie w nosie, najgorzej jest w nocy kilkakrotnie budzę się, bo nie mogę normalnie oddychać [w nosie pustynia, problemy z wydmuchaniem wydzieliny (jakieś skrzepy itp.)], a nie potrafię oddychać przez usta. Dzisiaj byłem u lekarza rodzinnego (specjalizacja laryngologia), stwierdził przewlekłe zapalenie gardła :/ zapisał mi: Scorbolamid, Cirrus (chyba antybiotyk), krople do nosa: rhinocort i jakiś syrop.
Dodam jeszcze, że 7 miesięcy temu miałem operowaną przegrodę, myślałem że to załatwi moje problemy z zatokami, a tak w sumie pogorszyło się :(
Z góry dziękuję za wszystkie posty...