siłownia i SW

Mam pytanie czy dobrym by było dla mnie dodatkiem do siłowni sztuka walki bo ciągle jakoś puchne .Lubie jakoś bardzo dużo jesc a jak do tego doszło jeszce odżywianie wysokobiałkowe to juz tragedia. Niemam jakos bardzo aktywnego dnia więc niemam tego gdzie spalić a już mi sie znudzio chodzenie z niezłym bebechem.Tylko fajnie wyglądam w wakacjie bo wtedy duzo jeżdze na roweze i plywam to chudne ale tylko skończą sie one to już sie znowu zaczyna.Gdybym pochodził na jakąś sztuke walki ze dwa razy w tygodniu to bym to może spalał.Przyrosty pewnie by byly i troche mniejsze ale muj organizm mase i tak łatwon nabiera.

jeśli zamało wydatkujesz energi to może zwiększ intensywność trenignu na siłce albo żeczywiście zapisz się na jakąś sztuke walki

odbijam soga niewiemm za co mi go dałeś ale sie przyda moze ktos jeszce zechce sie wypowiedziec

hmm niom na SW bardzo duzo sie spala, ale zalezy, czy bedziesz sie op*****lal czy mocno trenowal, i jesli masz mozliwosc, zapisuj sie
SOG, odbij

Zapisz sie na jakas SW, przy okazji sie czegos nauczysz, poruszasz, sklepiesz paru dressow na ulicy

MASA rzeczywiscie pisze sie przez "rz"

Nawet dobra sprawa tak na 2 frąty,ja bym wybrał kickboxing