1 raz - jest sens???

Jak bedziesz mial zalecenia lekarza co do treningow, to z tym sprzetem co masz w domu (opisz jeszcze jakiej wielkosci obciazenia) spokojnie zrobisz 2 treningi w domu i jeden na silowni.

Ps. Sluchaj Galla

Razorus - mam rehabilitacje :) Badało mnie wielu lekarzy i zaden nie moze okreslic co to jest - bez badan, na które nikt nie chce mi wystawic skierowania..:/

Gall - odezwe sie na pewno:)

Mawashi - zalecenia tych lekarzy, u których sie badałem:

mam starać się:
nie przeciażac biodra osiowo(nie stawac na jednej nodze)
nie robic gwałtownych wykroków ani kopnięć (skoki w dal, sprinty)
zbytnio nie skręcac bioder (np.narty)

Ale wszyscy mówili dość oględnie, bez jakichś konkretów..:/

obciązenia- (20 kg obciążeń, czyli plus gryfik ) - od 1,5 kg do 11,5 kg na jedną hanltę. Hm..ekspandor by sie przydał, można by troche więcej ćwiczen wymyśleć..:) Widzisz to jakos Mawashi?


Wielkie dzięki!

Musisz mi dac chwile na zastanowienie sie, to nie takie proste. Masz rozpoznanie Twojego urazu przez lekarza? Moze byc po łacinie.
Jak cos wymysle to skonsultujemy z Gallem i Rohanem, wtedy go dostaniesz.

Niestety nie..nikt dokładnie nie wie co to. Tylko sobie wszyscy 'gdybają'..mówią o takich przypadłosciach jak 'możliwosc odczepu miesnia od kosci' lub tez 'naderwanie/poluzowanie więzadeł w stawie krzyzowo-biodrowym'.. Moze dodatkowo miednica jest lekko skrzywiona - moze stąd to wszystko - to głuche 'stukanie' przy kazdym nawet lekkim 'wykopie' (wypchnięciu) nogi w przód, przeskakiwanie (ze po przyłozeniu ręki - czuc je).. A gdy czasem wstaje z krzesła - czuje (bezbolesne) przeskoczenie jakby hm..w okolicach krzyza...:/

Otoz to. Bez badan niewiele mozna. To prawdopodobnie cos ze stawem biodrowo-krzyzowym. Problem polega na tym, ze w wyniku jakiejs dysfunkcji (nabytej za sprawa urazu lub tez uraz byl spowodowany nagromadzonymi problemami) moglo pojawic sie np. podraznienie wiezadel. Podrazniona moze tez byc tkanka miesniowa czy laczna. Wiezadla moga byc tez po prostu "poluzowane". Dobre badanie a potem kompleksowa rehabilitacja. Problem w tym, ze jesli juz masz rehabilitacje a tak naprawde nie wiadomo co Ci jest- to niekoniecznie jest ona wlasciwie ukierunkowana. Jesli masz jakies zaburzenia statyczne w stawie to trzeba sie tym zajac.
Jesli chodzi o Twoj trening to prawde powiedziawszy nie spodziewalbym sie, ze zlapiesz za sztangi i tak zaczniesz cwiczyc- a to dlatego, ze w sklad rehabilitacji powinien wchodzic trening regulujacy tonus miesniowy- oczywiscie juz po odblokowaniu stawu i po relaksacji poizometrycznej. Ewentualne stosowanie dodatkowego treningu silowego mogloby wprowadzic zaburzenia- a takie niestety i tak juz wystepuja bardzo czesto u sportowcow. Czas pokaze.

Serdecznie pozdrawiam.

Jak widzisz potrzebna bedzie ogolnie pojeta rekonwalescencja - nie ma sensu lapac sie za ciezary, poniewaz trening oporowy moze zabrac Ci wiecej niz dac kozysci.

Apropo tego co napisałes, Gaal - prawdopodobnie jest cos ze stawem krzyzowo-biodrowym :) Tyle mi powiedzieli + kilka innych przypuszczeń. Wiem, ze potrzebne jest badanie (rezonans magnetyczny lub tomokomputerografia) jednak NIKT NIE CHCE MI WYSTAWIC SKIEROWANIA..mówią, ze młody organizm sam sie zregeneruje i takie tam..poprostu komedia, krótko ujmując. A nie wywale 1000 pln na badanie, niestety nie pływam na kasie...próbowalem z różnych stron, u różnych lekarzy..został mi jeszcze jeden i mam nadzieje, ze tam sie uda. Apropo tego rehabilitanta o którym wspomniałes - odezwe sie jak najszybciej do Ciebie na gg, jednak teraz mam rozwalonego kompa..(pisze od kumpla).

Dzieki, pozdrawiam.